Gadowski we "wSieci": "III RP bezczelnie zarządzali ludzie ze służb specjalnych oraz skupione wokół nich układy kryminalne i biznesowe"

rys. Andrzej Krauze
rys. Andrzej Krauze

Dziś wyraźnie widać, jak antypaństwo burzy się przeciwko wysiłkom montowania normalnego systemu niepodległego państwa

– pisze Witold Gadowski w swoim felietonie na łamach tygodnika „wSieci”.

Dziennikarz tłumaczy skąd bierze się wpływ służb specjalnych na nasze państwo.

Istnieje prosta zasada regulująca życie biznesowe i stosunki społeczne: im słabsze jest państwo i jego struktury, tym większą rolę odgrywają w nim nieformalne struktury, grupy tworzące układ i spuszczone ze smyczy tajne służby

– czytamy.

Zdaniem Gadowskiego, słabość III RP nie wzięła się z przypadku. Publicysta przekonuje, że jest to efekt przemyślanego planu.

III RP bez wątpienia (wskazują na to zdarzenia z każdej nieomal dziedziny życia) była celowo skonstruowana jako państwo słabe. Siłą rzeczy zatem wiodącą rolę w jej strukturach odgrywali „ludzie z cienia”, którzy często wynajmowali sobie polityków i „najbogatszych Polaków” do załatwiania swoich spraw

– czytamy we „wSieci”.

Gadowski wprost stwierdza, że nowa Polska była rządzona z „tylnego fotela”.

Mówiąc już bez ogródek — III RP bezczelnie zarządzali ludzie ze służb specjalnych oraz skupione wokół nich układy kryminalne i biznesowe. Takie grupy nie oddają swoich wpływów bez walki

– pisze autor „Wieży komunistów”.

Cały felieton Witolda Gadowskiego do przeczytania w bieżącym numerze tygodnika „wSieci”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.