Prof. Bugaj: Potrzebny był taki "seans nienawiści". (...)Totalność opozycji jest na miarę ich możliwości, czyli marna

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Profesorowi Tomasz Nałęcz i Ryszard Bugaj - każdy na swój sposób - usiłowali interpretować strategię PiS wobec Unii Europejskiej, związaną z kryzysem konstytucyjny. Wg  Nałęcza ostatnie wystąpienia Beaty Szydło pokazują jej marionetkowość.Zdaniem Bugaja ostre wystąpienie premier - to zapowiedź faktycznych ustępstw wobec Brukseli.

Żeby pokazywać tę samą osobę w dwóch rolach, to jest dezawuowanie tej osoby

— mówił Tomasz Nałęcz na antenie TVN 24, odnosząc się do radykalnej zmiany retoryki na temat Unii Europejskiej w wystąpieniach Beaty Szydło.

Pani Szydło mówi wyłącznie tylko to, co  sobie prezes (Jarosław Kaczyński - red.) życzy, ale jest inna strona tej relacji: prezes elementarnie nie szanuje pani Szydło

— stwierdził Nałęcz.

Nie można szanować współpracownika, każąc mu w piątek (podczas debaty w Sejmie - red.) dokonywać seansu nienawiści, a w poniedziałek - seansu miłości z Unią Europejską

— dowodził Nałęcz. Jego zdaniem premier takim zachowaniem „pozwala z siebie zrobić małpę”.

Każdy autorytarnie rządzący przywódca ma różne osoby. Są ludzie od miękkiego kursu; gdy ten przywódca mami miękkim kursem, to pokazuje „iksa”. Jak twardym kursem chce „pojechać”, to pokazuje „igreka”. Ale żeby pokazywać tę samą osobę w dwóch rolach, to jest dezawuowanie tej osoby

— dodał były doradca prezydenta Komorowskiego.

Profesor Ryszard Bugaj stwierdził z kolei, że „seans nienawiści”, jaki jego zdaniem zaprezentowała podczas sejmowej debaty w piątek Beata Szydło krytykując działania instytucji europejskich w sprawie polskiego sporu o Trybunał Konstytucyjny, był celowy.

Potrzebny był taki seans nienawiści, który urządziła pani premier Szydło, po to, żeby dać znać, że chyba będzie ustępować Unii Europejskiej, o której tak źle mówiła

— powiedział. Dodał przy tym, że właśnie presja zewnętrzna na zakończenie sporu o TK jest kluczowym czynnikiem, który będzie studził sytuację w kraju.

Pytany o to, czy dużą przeszkodą dla zakończenia sporu o TK są stawiane przez opozycję warunki zawarcia kompromisu, Bugaj stwierdził, że to nie jest aż tak istotne.

Graczem ważnym, partnerem dla PiS-u jest Bruksela. Opozycję mogliby zlekceważyć

— powiedział Bugaj.

Totalność tej opozycji jest na miarę ich możliwości, czyli marna

— dodał

ansa/TVN 24


Przemysł pogardy 2.0! O „przemyśle pogardy” wobec śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Prezydenta Andrzeja Dudy w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 23 maja br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html. Kup koniecznie!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych