Ryszard Petru sfrustrowany: "Dlaczego jest tak, że jak polska opozycja domaga się porozumienia, to tego porozumienia nie ma, a jak KE przyjeżdża to rząd ma miękkie nogi?"

fot. PAP/Rafał Guz
fot. PAP/Rafał Guz

Mamy serię niedotrzymanych obietnic i zobowiązań ze strony PiS - powiedział Ryszard Petru.lider Nowoczesnej w TVN24.

Skomentował w ten sposób spotkanie premier Beaty Szydło z wiceprzewodniczącym KE Fransem Timmermansem. Premier Beata Szydło po spotkaniu z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem poinformowała, że rząd jest gotowy na wprowadzenie zmian, które „mogłyby być przyjęte przez parlament, aby spór wokół TK został zażegnany”.

Jesteśmy przygotowani na wprowadzenie takich zmian. Poinformowałam (wiceszefa KE - red.), jakie zmiany będziemy proponowali

— dodała.

Dobrze by było, żeby pani premier poinformowała także Polaków, jakie ma plany, nie tylko wiceprzewodniczącego KE 

— skomentował to lider Nowoczesnej, Ryszard Petru.

Od pięciu miesięcy domagam się publikacji wyroku TK i zaprzysiężenia trzech zgodnie z prawem wybranych sędziów

— dodał. Jego zdaniem „pani premier w piątek była agresywna, atakowała Unię, a dwa dni później okazuje się, że w wyniku presji, strachu jest skłonna podjąć decyzje, które są dobre dla Polski, ale nie mówi tego Polakom, tylko mówi to na tajemniczym spotkaniu z komisarzem Timmermansem”.

Dlaczego jest tak, że jak polska opozycja domaga się porozumienia, to tego porozumienia nie ma, a jak Komisja Europejska przyjeżdża do Polski, to nagle rząd ma miękkie nogi i jest skłonny na takie porozumienie pójść?

— dziwi się Petru.

Petru stwierdził, że premier Szydło wystąpiła w Sejmie agresywnie, a „jak przyjechał komisarz z Europy to od razu ma inny ton, taki grzeczniutki”.

Skomentował także słowa Timmermansa, który podczas wystąpienia po spotkaniu z polską premier stwierdził, że „ten dialog niedługo dobiegnie końca”.

Ze strony PiS było już dużo obietnic

— powiedział Petru. Przypomniał, że od czasu spotkania z prezesem PiS, Jarosławem Kaczyńskim, na którym był, nic się nie wydarzyło.

Mamy serię niedotrzymanych obietnic i zobowiązań ze strony PiS - dodał.

Kaczyński będzie grał na przeczekanie, czyli udawanie, że problemy są rozwiązywane

— stwierdził Petru.

Petru mówił też o spotkaniu ws. TK, na którym byli przedstawiciele opozycji i obserwator z PiS.

Na spotkaniu udało nam się uzgodnić między innymi to, że rozpoczniemy wspólne prace na przyszłymi rozwiązaniami dotyczącymi Trybunału Konstytucyjnego, ale to nie rozwiązuje obecnego problemu

— powiedział. Dodał jednak, że „trudno oczekiwać, żeby cztery partie, które się spotkały, od razu miały wszystko uzgodnione”.

Zawsze jest tak, że na takich spotkaniach trzeba szukać tego, co nas łączy

— stwierdził.

Nie ma potrzeby zmiany konstytucji, żeby rozwiązać problem TK. Prace nad konstytucją zwykle trwają kilka lat - nie mamy kilku lat na to, aby rozwiązać problem TK, bo sprawy są naglące i palące

— powiedział Petru komentując propozycję Kukiz‘15, aby wprowadzić zmiany w konstytucji. Zaznaczył jednak, że poza różnicami w opozycji jest kilka podobnych stanowisk i wiele cech wspólnych proponowanych projektów ustaw.

ansa/TVN24

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.