"Schleswig-Holstein", gest Pomaski a polska suwerenność - felieton zza oceanu

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

No cóż, jeśli ktoś jeszcze wierzy w to, że tzw. „opozycja totalna” (KOD, PO, Nowoczesna i PSL) wspiera polski interes narodowy lub dalej idąc, kieruje się polską racją stanu skarżąc na Polskę do Komisji Europejskiej, polecam odmówić „zdrowaśki”, nic więcej już takim osobom nie pomoże. Gest pani poseł Pomaski, w którym podarła propozycję ustawy ws. obrony suwerenności Polski, powinien uzmysłowić całemu polskiemu społeczeństwu, że to ugrupowanie nie jest zdolne do jakiejkolwiek empatii w stosunku do tej części społeczeństwa, która wyznaje wartości patriotyczne, a która została zepchnięta na margines i zmuszona do życia za  marne 2-3 tys. zł. miesięcznie. Gest ten pokazał również, że nie ma w tym ugrupowaniu jakiejkolwiek miłości bliźniego, tylko zwykłe dążenie do zachowania swojej uprzywilejowanej pozycji, pogarda dla niezależnej państwowości i żądza zysku kosztem innych Polaków. Gest ten uzmysławia nam, że osiąganie doraźnych interesów partyjnych i robienie indywidualnych karier w stylu Tuska i Bieńkowskiej w sprzeczności z interesem państwa polskiego jest zwykłym zaprzaństwem, a publiczne nawoływanie do realizacji niepolskich interesów jest zwykłą zdradą narodową. Właśnie tak tzw. „opozycja totalna” traktuje polską suwerenność!

Ale o co w tej całej sprawie tak naprawdę chodzi? Otóż naszym zdaniem, globalny kapitał ze swoimi oficjalnymi reprezentantami i największa europejską gospodarką Niemcami, gdzie ponad 50% GDP pochodzi z eksportu, uznał, że realizowany od dłuższego czasu plan skolonizowania państw Europy centralnej i wschodniej, polegający na szybkiej prywatyzacji, likwidacji miejscowej konkurencji oraz zadłużenie narodów tubylczych, zaczyna się chwiać w posadach. Są przerażeni tym, że ten przeszło100 milionowy, pas państw Międzymorza, czyli rynek zbytu od Bałtyku i  Morza Czarnego po Adriatyk wymyka im się spod kontroli. Węgry stały się doskonałym przykładem, że można się zerwać z „kolonialnej smyczy” globalnych instytucji finasowych, polityków i inżynierów nowego, politycznie poprawnego społeczeństwa. Oni się po prostu zaczęli bać i dlatego nam grożą i oczerniają tam, gdzie tylko mogą- to ich taktyka. A my Polacy musimy się cierpliwie organizować i bronić Ojczyzny wszędzie tam, gdzie mieszkamy.

W międzyczasie do portu w Szczecinie wpłynął „Schleswig-Holstein”. Tym razem po to, aby wziąć udział w ćwiczeniach szpicy NATO. Przypomnijmy, że Niemcy uważają, że wschodnia flanka NATO znajduje się na wschodniej granicy Niemiec. Nazwa „Schleswig-Holstein” Polakom nie kojarzy się przyjemnie, więc po co nas drażnić? Już latem po szczycie NATO w Warszawie wyjaśni się bardzo dużo. Czy Amerykanie, Kanadyjczycy i Brytyjczycy rzeczywiście dążą do wzmocnienia wschodniej flanki NATO w krajach bałtyckich, Polsce i Rumunii? Potrzebne są nie zapewnienia i iluzje, lecz konkrety, rzeczywiste dofinansowanie i dozbrojenie pozostającej pod polskim dowódctwem, polskiej armii. Oby tylko Polacy znów nie zapłacili daniny krwi. Chcemy, aby nasze rodziny w Polsce były bezpieczne i nie chcemy wikłania Polski w lokalne wojny i konflikty zbrojne, ani z Rosją, ani z nikim innym.

Istotą polskiej racji stanu jest budowa silnej, podmiotowej i suwerennej Polski, w której Polacy podejmują kluczowe decyzje o swojej przyszłości. Nie chcemy być zależni od nikogo. Po wyborach prezydenckich i parlamentarnych morale Polaków wzrasta. Trzeba jednak ciągle powiększać biało-czerwoną drużynę, nie ograniczając się tylko do środowisk identyfikujących się z polityką PiS-u, ale otwierając się na wszystkie środowiska, dla których polski patriotyzm i przywiązanie do Ojczyzny nie jest tylko wytartym sloganem. Trzeba więc otworzyć się na środowiska narodowe. Trzeba aktywnie otworzyć się na Polonię. Wizyty vipów są dobre dla podniesienie morale Polonii, ale ktoś po spotkaniu z Panią Premier lub Panem Prezydentem musi usiąść i rozpocząć z Polonią poważne rozmowy. Przyślijcie tutaj fachowców, którzy mają skonkretyzowane oczekiwania i środki ich realizacji i wiedzą jak takie rozmowy z nami prowadzić.

Wczoraj Pan Ambasador Schnepf na spotkaniu dyplomatycznym w swojej drogiej, opłacanej przez polskiego podatnika, rezydencji w Waszyngtonie, przedstawił dyplomatom jako gościa honorowego, skonfliktowanego z polskim rządem, sędziego Trybunału Konstytucyjnego, Andrzeja Rzeplińskiego. Tak się reprezentuje polską rację stanu? Panie ministrze Waszczykowski! Jeżeli nie macie lepszych kandydatów na  stanowisko ambasadora, to może Polonia amerykańska pomoże Wam kogoś znaleźć na to ważne miejsce? Żądamy profesjonalnej i suwerennej służby dyplomatycznej, która realizowałaby polską rację stanu i pomogła Polonii sprawnie się organizować i podtrzymywać wygaszaną przez ostatnie 25 lat polską tożsamość narodową.

Założyciele Fundacji Pax Polonica:

Waldemar Biniecki, Kansas ([email protected])

Edward Wojciech Jeśman, Kalifornia ([email protected])

Misja Fundacji: Budowanie globalnej wspólnoty polskiej, łączenie jej potencjału z Polakami w kraju oraz szeroko rozumiana obrona dobrego imienia Narodu Polskiego, jego przedstawicieli i ich osiągnięć w świecie. Pragniemy realizować naszą misję poprzez prowadzenie działalności edukacyjnej, działalności badawczo-analitycznej, wydawniczej i publicystycznej.


Nowość „wSklepiku.pl”: „Lokal dla awanturnych - Witold Gadowski.

Pierwszy w dorobku znanego dziennikarza i reportera zbiór krótkich, publicystycznych migawek, w których przegląda się Polska na przestrzeni ostatnich kilku lat.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.