Czarnecki o instrukcji TK dla Brukseli: „To judzenie, donoszenie i podkręcanie atmosfery przeciwko Polsce. Niebywały skandal!”. NASZ WYWIAD

fot. profil R. Czarneckiego na Facebooku
fot. profil R. Czarneckiego na Facebooku

Czy taka taktyka może być skuteczna?

To gra zbyt czytelna, żeby jej nie przejrzeć. Polski rząd nie da na to się nabrać.

Czy spodziewa się pan, że Komisja przedstawi w najbliższych godzinach jakieś stanowisko, czy to, co powiedział rzecznik KE, to właściwie jest wszystko?

Trudno powiedzieć. Prawdę mówiąc, nie specjalnie tym się przejmuję, czy to będzie dzisiaj, czy to będzie za tydzień. Znając procedury unijne, wiem, że to jedynie próba robienia show medialno-propagandowego. Jeśli nawet wszczęta wobec nas procedura doszłaby do ostatniego etapu i byłoby głosowanie nad ewentualnymi karami dla Polski, to przy podjęciu takiej decyzji wymagana jest jednomyślność. A jednomyślności w tej sprawie na pewno nie będzie. Nie tylko dlatego, że Viktor Orban zapowiedział, że żadnego wniosku o ukaranie Polski nie poprze. Myślę, że również Wielka Brytania nie chciałaby takiego wniosku poprzeć, a także kraje z naszego regionu. Czechy, Słowacja, czy Węgry mają poczucie, że Polska wcale nie jest karana za Trybunał Konstytucyjny, ustawę antyterrorystyczną, czy kwestie mediów.

Więc za co?

Polska jest karana za twardą politykę obecnych polskich władz w kwestii imigrantów, głównie islamskich. Dlatego Czechy, Węgry i Słowacja, podzielające naszą politykę w tej kwestii, nie dopuszczą, aby przeszły sankcje wobec Polski.

Mateusz Kijowski uwija się w Brukseli. Zauważył pan jego aktywność?

Rano byłem w Brukseli na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich Unii i sześciu szefów MSZ krajów Partnerstwa Wschodniego. Skądinąd, to, że na takie spotkanie, w imieniu Parlamentu Europejskiego, idzie Polak, zaprzecza tezie jakoby nasza pozycja w Unii była słaba. Na tym spotkaniu, jako żywo, nie spotkałem Mateusza Kijowskiego. W europarlamencie też go nie widziałem. Życzę mu, żeby napił się w Brukseli jednego z kilkuset gatunków belgijskiego piwa. Może mu się humor poprawi i nie będzie taki marudny.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

« poprzednia strona
123
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.