Słucham wystąpień ministrów podsumowujących rządy PO i PSL i choć znam realia, jestem poruszony. Jechaliśmy pociągiem, który niósł bies prywaty, chciwości, nieodpowiedzialności i zwykłej głupoty. Na naszych oczach zmarnotrawiono Polskę

—pisze w felietonie w nowym numerze tygodnika „wSieci” Witold Gadowski.

W tekście, którego tematyka oscyluje wokół niedawnego audytu rządów PO-PSL, publicysta skupia się na reakcji polityków poprzedniej ekipy rządzącej na stawiane im zarzuty.

Podsumowanie rządów poprzedniej koalicji musiało się zdarzyć, najbardziej jednak zasmuciła mnie postawa tych, którzy są winni. Nie widać u nich ani skruchy, ani żalu, ani nawet drobnej refleksji nad sobą. Nie jest tak, że zło sadowi się tylko na karku naszych przeciwników — najczęściej jest ono w nas. Pytam więc samego siebie, czy naprawdę też kradłbym, marnotrawił, gdybym tylko kiedyś dostąpił próby sprawowania publicznej funkcji?

—pyta Gadowski

Władza degeneruje, ale to, co się stało w okresie rządów PO i PSL, to już nie tylko degeneracja, to jakaś zuchwała zdrada

—pisze publicysta.

Dziennikarz tygodnika „wSieci” podkreśla w swoim felietonie, że z audytu rządów PO-PSL musi iść jakaś lekcja na przyszłość.

Być może dobrze się stało, że w Polsce doszło do tak wielkiej patologii władzy, to może być przełom. Chodzi jednak o to, aby nie skupić się wyłącznie na rozliczeniach i karaniu winnych. Musimy zbudować lepszy system, który zabezpieczy państwo przed ciągotami, jakie tkwią w każdym z nas.

Cały felieton Witolda Gadowskiego w najnowszym numerze „wSieci”, w sprzedaży od 16 maja br., także w formie e-wydania