Audyt dlatego wstrząsnął Polakami, że pokazał rządy chapiącej ferajny na usługach zagranicy

Fot. 	PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

Słynne frazy o niekończących się pochwałach dla Polski, o złotym wieku, o wielkim skoku i podobnych dyrdymałach miały przekonać przeciętnych Polaków, że jesteśmy państwem podmiotowym, suwerennym, bogatym i liczącym się. A skoro jest tak dobrze, to rwanie ferajny mniej się rzuca w oczy, a jeśli nawet, to może być bagatelizowane, bo przecież z pomocą manny z Brukseli Polska kwitnie i wspaniale się rozwija. Wystarczyło nie publikować statystyk biedy i wykluczenia, a jak już gdzieś wypłynęły, relatywizować je i pomniejszać czy uznawać za czepialstwo sfrustrowanej opozycji. Program „Rodzina 500 plus” dlatego cieszy się takim uznaniem przeciętnych Polaków, że trafia w sfery wstydliwie ukrywane przez rządy ferajny. One nigdy nie były małe, ale rządy ferajny je zamiatały pod dywan, żeby nie psuć wizerunku prymusa i mitu złotego wieku. Poza tym wtedy, gdy bieda i problemy są widoczne, rwanie w wydaniu ferajny znacznie bardziej się rzuca w oczy i wywołuje społeczne oburzenie oraz sprzeciw. Audyt dlatego wywołał takie piorunujące wrażenie, że przeciętni ludzie porównali rwaczy z ferajny z sobą i zobaczyli jak bezczelnie byli okłamywani i oszukiwani oraz jak ferajna była pazerna i nienasycona.

Było jeszcze oczywiście wiele innych czynników, które doprowadziły do skutków przedstawionych w audycie, np. zwykła niekompetencja, chciwość, kolesiostwo, nepotyzm, korupcja, nieodpowiedzialność itp., ale dwie kwestie poruszone przez mnie wcześniej wydają się najważniejsze. Bez uwłaszczania się ferajny na Polsce oraz bez sprzedania się ferajny zagranicy i realizowania tutaj jej celów nie byłoby takie skali patologii i degrengolady. Była ona tak duża, bo była niejako systemowa, co znaczy, że sprzedająca się obcym ferajna stworzyła system, w którym najważniejsze było sprostanie oczekiwaniom mocodawców oraz możliwie optymalne nachapanie się przy ich pomocy i osłonie. Bo przecież różni Verhofstadtowie, Schulzowie czy Timmermansowie nawet się nie zająknęli, gdy przez osiem lat ferajna PO-PSL rwała ile popadnie, ale za to ładnie się prezentowała w europejskich błyskotkach. Za co zagraniczne media wychwalały pod niebiosa ważniejszych członków ferajny.

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.