Antoni Macierewicz: Mamy kumulację agresywnych zachowań ze strony rosyjskich sił powietrznych. To się zdarza nawet dwa razy dziennie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Paweł Supernak
fot. PAP/Paweł Supernak

Ja w pełni podzielam stanowisko ministra obrony narodowej Wielkiej Brytanii. To są rzeczywiście agresywne działania strony rosyjskiej. One się powtarzają codziennie, a nawet 2 razy dziennie. Mamy kumulację takich zachowań że strony rosyjskich sił powietrznych

— tak kolejny incydent nad Bałtykiem skomentował w TVP Info szef MON Antoni Macierewicz.

CZYTAJ TEŻ: Kolejny incydent nas Bałtykiem. Brytyjczycy przechwycili trzy rosyjskie wojskowe samoloty transportowe

Ostrzegałem, że tak będzie. Im bardziej się będziemy zbliżali do ważnych wydarzeń, zwłaszcza szczytu NATO tym ta presja agresywna ze strony rosyjskiej będzie większa. Rosjanie chcą wymusić akceptację przez NATO, przez Stany Zjednoczone, przez Polskę , przez Wielką Brytanię, że Bałtyk jest ich obszarem powietrznym. Że to jest ich dominium. To jest świadoma gra ze strony rosyjskiej. Nie pozwolimy, żeby na to, by w ten sposób akceptować rosyjskie roszczenia

— powiedział minister.

Antoni Macierewicz przyznał też, że polskie granice były wielokrotnie przekraczane przez rosyjskie drony.

Jak opowiadał, nawiązując do swojego wystąpienia w Sejmie, do incydentów dochodziło w  różnych miejscach.

Odwoływałem się do incydentów na granicy polsko- rosyjskiej. Uszczelniliśmy granicę, od trzech miesięcy są to zupełnie sporadyczne wypadki.Przedtem były nagminne

— zapewnił Macierewicz.

Szef MON powtórzył też swoją tezę z wystąpienia audytorskiego, że plan zakupów ministra Siemoniaka dla polskiej armii był nierealny.

To było świadome oszustwo. Naszkicowano i przedstawiono opinii publicznej plan, o którym wiedziano, że  był nierealny. Błyskotka tombakowa, która w środku była pusta

— przekonywał. Przypomniał też sprawę produkcji nowoczesnego moździerza — bez amunicji.

To było jak z Mrożka. Budowano znakomitą fabrykę lewych butów - coś co nie mogło działać

— tłumaczył, wyjaśniając, że obecnie zamówienie na produkcję amunicji zostało powtórnie uruchomione.

Pan poseł Siemoniak był zszokowany, że przyszedł czas publicznego rozliczenia. Nie będzie ukrywania pod korcem

— tak z kolei skomentował zaprzeczenia swojego poprzednika.

Mówiąc o działaniach MON ws, katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz powiedział, że w kwietniu 2010r. zostało uzgodnione stanowisko, że badania DNA ciał ofiar nie będą prowadzone i że szczątki zostaną zamknięte w trumnach bez badania.

Zwrócił też uwagę na szczególną rolę ministra Klicha w badaniu katastrofy.

Minister Klich ma wiele na sumieniu. Ale to on od początku od 10 kwietnia podkreślał, że jedynym sposobem uczciwego badania tragedii jest odwołanie się do porozumienia z 93 roku.

— powiedział. Wysnuł tez następująca hipotezę:

Myślę, że minister Klich nie zaakceptowałby raportu na podstawie konwencji Chicagowskiej. Być może dlatego zmiana na tym stanowisku była konieczna.

— dodał. Pytany o swoją, że Służba Kontrwywiadu Wojskowego bezprawnie i bezzasadnie inwigilowała za czasów poprzedniego rządu ponad 20 polityków znajdujących się w opozycji, w tym b. premiera Jana Olszewskiego, a także dziennikarzy i pracowników Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, biur poselskich i kancelarii adwokackich, odpowiedział:

Sprawa karnej odpowiedzialności jest oczywiście badana przez SKW i biuro prawne SKW, i będziemy mieli rychło odpowiedź, kto i w jakim zakresie powinien być za to pociągnięty do odpowiedzialności. Operacja, jaką prowadziła SKW przeciwko… - tutaj muszę sprostować, bardzo za to przepraszam, bo ja wczoraj mówiłem o ok. 20 osobach. To jest ponad 40 osób spośród polityków dziennikarzy, publicystów, naukowców, którzy byli poddani tym działaniom, i nie trzy czy cztery instytucje publiczne, bo ja tam wymieniłem redakcje Telewizji Polskiej, Telewizji Trwam, Naszego Dziennika - okazuje się, że znowu zaniżyłem te liczby, za co bardzo słuchaczy przepraszam - dochodzą jeszcze biura poselskie pana posła Dziedziczaka, pana posła Suskiego. To dużo szerszy podmiot, który był ustalony przez służby jako poddany analizom. (…)

Na pewno mogę powiedzieć, że działo się to w roku 2008, a daty, do którego momentu te działania były podejmowane, nie potrafię teraz przywołać”.

— stwierdził, dodając, że w obrębie zainteresowań ówczesnych funkcjonariuszy byli też pracownicy Kancelarii Prezydenta.

Zwrócił uwagę na jeszcze jedną bulwersującą sprawę - pozaprawną współpracę z wywiadem rosyjskim. Jak tłumaczył odbywała się ona najpierw przez dłuższy czas bez żadnej umowy. Potem została zaakceptowana przez premiera.

Na pewno będą zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa

— powiedział minister. Nie chciał jednak wymieniać żadnych nazwisk.

Antoni Macierewicz zostal też zapytany o inny wątek swojego wystąpienia, a mianowicie historię Rosjanina, który zgłosił się do ambasady polskiej, tłumacząc, że ma informacje na temat ewentualnego zamachu, a którego dane ambasada przekazała Federacji Rosyjskiej,

To nie była jednorazowa sytuacja. Były przynajmniej dwie, trzy takie sytuacje. Była tez sytuacja, że urzędnik rosyjski zgłaszał się do polskich służb mówiąc, że ciała zostały zamienione. A polskie służby prowadziły działania - żeby wykazać, że jest prowokatorem

— powiadał.

Na koniec odniósł się do informacji o inwigilacji ks. Małkowskiego.

Nie wiem co jest bardziej wstrząsające. Czy inwigilacja ks. Małkowskiego czy działania wobec Jana Olszewskiego. Wielcy, wybitni Polacy, którzy byli prześladowani w PRL - ks. Małkowski był na liście do zabicia, Olszewski jednym z najodważniejszych adwokatów - i zostali tak potraktowani przez służby państwa, o które walczyli

— powiedział minister Macierewicz.

CZYTAJ TEŻ: Ważne słowa Antoniego Macierewicza ws. audytu w MON: „Co takiego wam Polska zrobiła, że tak ją pozostawiliście bezbronną?”. WIDEO

ansa/ TVP Info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych