Rosyjskie służby specjalne wzmagają aktywność! Niepokojące wnioski z posiedzenia sejmowej komisji ds. służb specjalnych

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
Fot. RIA Novosti/CC/Wikimedia Commons
Fot. RIA Novosti/CC/Wikimedia Commons

Sejmowa komisja ds. służb specjalnych analizowała w czwartek informacje dotyczące sytuacji w Rosji oraz aktywności rosyjskich służb poza granicami Polski, ale w naszym kontekście - poinformował po posiedzeniu przewodniczący komisji Marek Opioła.

Komisja spotkała się z szefem Ośrodka Studiów Wschodnich Adamem Eberhardtem i szefami służb wywiadowczych - Agencji Wywiadu płk. Grzegorzem Małeckim i Służby Wywiadu Wojskowego płk. Andrzejem Kowalskim.

Uzyskaliśmy informacje o sytuacji wewnątrz Rosji i o tym, jak służby rosyjskie obecnie funkcjonują poza granicami kraju - w Syrii, na Ukrainie. Interesowały nas analizy dotyczące rozwoju sytuacji wewnętrznej w Rosji. Nasze służby zewnętrzne koncentrowały się na aktywności służb rosyjskich w kontekście najważniejszych dla nas wydarzeń - szczytu NATO w Warszawie, Światowych Dni Młodzieży w Krakowie oraz sytuacji na Ukrainie, spraw syryjskich i bliskowschodnich

— podał.

Informacje od służb były ściśle tajne, więc nie można o nich mówić, ale cały czas sytuacja jest monitorowana, cały czas informacje przekazywane są do naszych służb wewnętrznych - jak operują służby Federacji Rosyjskiej, jak działają, jakie płyną z tego wnioski

— powiedział.

Zapewnił, że „przed szczytem NATO w Warszawie służby widzą to, co dzieje się w mediach, jak funkcjonują różnego rodzaju środowiska, jak prowadzona jest propaganda, jak Rosjanie działają w całej Unii Europejskiej, jakie są konsekwencje tych działań, czy jak są wykorzystywane strefy wpływów rosyjskich w UE”.

Dopytywany, jakie konkretnie działania podejmuje Rosja stwierdził, że trudno mówić o konkretnych przykładach, ze względu na tajność obrad.

Ale służby rosyjskie mają przygotowane odpowiednie mechanizmy i modele, które działają zarówno w Unii Europejskiej, jak i w innych krajach, które sąsiadują z nami

— powiedział.

Jest to nastawione na to, by szczyt NATO przedstawiać w sposób bardzo negatywny, również Polskę przedstawiać w bardzo negatywny sposób

— zaznaczył Opioła.

To jest wojna informacyjna, dezinformacja, agentura wpływu. To jest kreowanie różnego rodzaju informacji, które są tworzone w Moskwie, a potem powielane w mediach nie tylko w Polsce, ale też w mediach światowych

— podkreślił szef komisji.

Opioła zaznaczył, że polem do działania dla służb są też przygotowywane Światowe Dni Młodzieży, budowa w Polsce elementów tarczy antyrakietowej w Redzikowie czy ćwiczenia NATO w Polsce - Anakonda.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych