Ks. Sowa pyta, a Komorowski... wraca do afery z krzesłem w Japonii: "To była opłacona akcja oczerniania! Nie było fotela!"

Podczas spotkania w Klubie Obywatelskim (zorganizowanym przez Platformę Obywatelską) Bronisław Komorowski postanowił wrócić od sprawy… afery wokół nieszczęsnego krzesła podczas jego wizyty w Japonii.

WIĘCEJ: A jednak Komorowski wlazł na fotel spikera! Japoński korespondent ujawnia: „Tam jest siedzenie wyłożone poduszką…”

Zapytany przez prowadzącego rozmowę ks. Kazimierza Sowę (po raz kolejny na partyjnym spotkaniu Platformy…) były prezydent przekonywał, że cały problem zrobiony był z powodu „zorganizowanej i opłaconej” akcji.

Ja rzeczywiście tak zostałem wychowany i tak wierzyłem całe życie jak i później w polityce, że prawda nas wyzwala. Jak jest jakieś jawne kłamstwo, to nie wypada się przed tym bronić, bo stawia się na równi swoje argumenty.

Nie było żadnego krzesła, żadnego fotela ani żadnej ławki i z tego zrobiono jakiś, że prezydent Polski wskoczył na krzesło marszałka. Nie było żadnego fotela. To dowód na to jak można zakłamać prawdę.

Sam padłem ofiarą skutecznej fali nienawiści i oczerniania. To była zorganizowana akcja. To nie była przypadkowa akcja, ale opłacana i pobudzona w celach politycznych!

— denerwował się Komorowski.

Szerszą relację ze spotkania w Klubie Obywatelskim w Toruniu opiszemy wkrótce.

lw

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych