Zarówno u Pani z SLD i Pani Kamili Gasiuk-Pihowicz widać przejawy mentalności postkolonialnej. One myślą, że ktoś w Brukseli steruje całą Europą. Ja miałem problem oglądając tę relację bo wydawało mi się że Ryszard Petru liczył na palcach ile krajów jest w UE. Widocznie nie chciał się pomylić
—komentował na antenie Telewizji Republika przemówienia polityków rozpoczynające „Błękitny Marsz” prof. Andrzej Zybertowicz.
Profesor zwrócił uwagę na osoby, które w czele tego marszu idą.
Całość widać jak się przyjrzy tym wszystkim osobom, to widać, że protestują ludzie establishmentu, jak Petru czy prezydent Warszawy
—mówił Zybertowicz, dodając:
Problem jednak nie polega na tym, że grube ryby maja interes, bo tak jest na całym świecie. Problem jest kiedy społeczeństwo kupuje wizje świata, która jest nieprawdziwa. Dzisiaj ta manifestacja jest pod hasłem zachowania Polski w Unii Europejskiej, w momencie kiedy nie ma żadnych dokumentów ani oświadczeń Prawa i Sprawiedliwości o wyjściu z UE. Jest zgoła inna linia. PiS mówi, że chcemy być w UE.
Zdaniem socjologa organizatorzy marszu okłamują ludzi, jeżeli chodzi o powody organizacji marszu i rzekomej obrony demokracji
Organizatorzy marszu wprowadzają ludzi w błąd. Podobnie robili to wolontariusze KODu kiedy ludzie chcieli bronić TW Bolka, który jest kłamcą. Wikła się ludzi w dysonanse poznawcze. Ludzie pod hasłami wolności bronią sytuacji anty wolnościowych. Nie jest jest normalnością kiedy badacze chcący badać historie Lecha Wałęsę, a byli tłamszeni.
—tłumaczył profesor.
Sobotnia demonstracja według Zybertowicza jest ostatnim sygnałem ostrzegawczym dla rządu PiS.
Rząd nie zbudował dotąd sprawnej maszyny komunikacyjne, która będzie tłumaczyć społeczeństwo kierunki działań rządu, a także będzie mówienia o błędach jakie są popełniane, bo ich uniknąć nie sposób. Ta demonstracja powinna być ostatnim sygnałem dla rządu aby odbudował maszynę komunikacyjną jaką zbudował podczas kampanii wyborczej, by mógł komunikować się z wyborcami
—mówił gość programu.
Doradca społeczny prezydenta RP Andrzeja Dudy odniósł się także do nieustającego sporu o Trybunał Konstytucyjny.
Timmermans jako polityk holenderski uczy nas jak mamy postępować z TK , ale w Holandii przecież Trybunału Konstytucyjnego nie ma, a ponadto w konsytuacji jest zawarty zakaz nierespektowania uchwał parlamentarnych
—mówił Zybertowicz, dodając:
Dzisiejszej opozycji nie zależy aby problem załagodzić, ona ma interes aby jątrzyć. Zachowanie prezesa Trybunału Konstytucyjnego wpisuje się w politykę jątrzenia. Spójrzmy na jego zachowanie wobec listu ministra finansów. Ten list był testem na to czy Pan Rzepliński, potrafi stanąć na wysokości zadania i stanąć w obronie kraju. Prezes ten test oblał, wchodząc w role polityka.
kk/Telewizja Republika
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/292062-prof-zybertowicz-protestuja-dzis-ludzie-establishmentu-u-opozycji-widac-przejawy-mentalnosci-postkolonialnej