Dziś o północy, po 12 latach i 6 dniach wygasa mój mandat posła do Parlamentu Europejskiego i zaczyna się 6-letni mandat członka Europejskiego Trybunału Obrachunkowego. Właśnie skończyłem w moim biurze w Rawie Mazowieckiej mój ostatni poselski dyżur, skierowałem ostatnie poselskie wystąpienia w sprawach ludzi. Interwencje w toku pozostawiam w dobrych rękach. Przejmują je: mój brat, poseł okręgu piotrkowskiego Grzegorz Wojciechowski,łódzki poseł mecenas Waldemar Buda i senator z Rawy Mazowieckiej Rafał Ambrozik. Są w tym wprawieni, także w Duda-pomocy, dadzą radę.

Z całego serca dziękuję moim wyborcom z Ziemi Łódzkiej i wszystkim sympatykom z całej Polski. Dziękuję moim współpracownikom i wszystkim, którzy mnie obdarzali zaufaniem, wspierali radą, a także mobilizowali krytyką. Mandat członka ETO wygasza moją aktywność polityczną, a więc i publicystykę polityczną. Dziękuję Czytelnikom i komentatorom mojego bloga i moich tweetów.

Wracam do aktywności pozapolitycznej, której zresztą poświęciłem większą część mojego zawodowego życia - 13 lat w sądach i przede wszystkim 6 lat w Najwyższej Izbie Kontroli. Mój ulubiony Okudżawa śpiewał - co było, nie wróci - a do mnie jakby ciut wróciło…

Pozdrawiam Państwa serdecznie!