Powtórka z szaleństwa?! Komorowski jak w kampanii: „Na to nie ma naszej zgody!” Były „kury z Mazur”, są „dzikie zwierzęta” z Gniezna

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Bronisław Komorowski zdaje się wracać do retoryki, która doprowadziła go do zguby podczas kampanii prezydenckiej. Znów woła „na to nie ma naszej zgody!”, narzucając fałszywą narrację, że Polska pod rządami PiS odwraca się od Europy i rozbija solidarność Unii Europejskiej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Szczerze! Komorowski o zmianie konstytucji: „Sprawą zasadniczą jest to, kto to proponuje”

Komorowski „wiecowy” zapewne przeszedł już do historii, bo wątpliwe, by ktokolwiek postawił jeszcze na „Bronka” w jakiejkolwiek kampanii. Były prezydent postanowił więc przemówić w roli mędrca na łamach prasy. Zaatakował jednocześnie w dwóch gazetach.

I w Polsce widoczne są oznaki erozji postaw proeuropejskich. W te nastroje świadomie wpisuje się obecna ekipa władzy. Zaczęło się od wyprowadzenia flag europejskich z kancelarii premiera, a rozwinęło się w spór z instytucjami europejskim, m.in. o Trybunał Konstytucyjny

— grzmi w gazecie Michnika.

Zarzuca również, że „wielu ważnych polityków obecnej władzy angażowało się w antyunijną kampanię w referendum 2003 r.”. A co z Romanem Giertychem? Czyżby Komorowski zapomniał jakim to „entuzjastą” Unii był jego obecny sojusznik?

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.