Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Jacek Żakowski i Mateusz Kijowski ucięli sobie absurdalną rozmowę o nowym tworze, który zjednoczyć ma wszystkich wrogów PiS. Nazwa KWRD (Koalicja Wolność, Równość, Demokracja) nijak nie mogła wpaść w ucho Żakowskiemu.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kijowski, Petru, Czarzasty… Opozycja powołuje specjalną koalicję. Co ciekawe, na razie bez Platformy…

Muszę się nauczyć tego nowego skrótu KWRD

— rzucił publicysta w TOK FM, gdzie gościł Kijowskiego.

I he, he he może być potem. Takie okrzyki będziemy [wznosić – red.], to się da jakoś zrymować

— planował Żakowski, najwyraźniej przygotowując się do sobotniej manifestacji.

CZYTAJ: Jan Pietrzak o marszu opozycji: „To śmieszne. Biedaki nie mogą się poskładać. Nie mają już zaufania do swoich ludzi”. NASZ WYWIAD

Wcześniej próbował zdefiniować rolę Kijowskiego w opozycyjnej koalicji. Lider? Gospodarz?

Powiedziałbym moderator, przedstawiciel płaszczyzny porozumienia

— określał się Kijowski.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

Strona 1 z 3