Politycy PiS-u powinni być zadowoleni. Każdy gracz życzyłby sobie takiego przeciwnika jak Kijowski

Fot. PAP/Roman Jocher
Fot. PAP/Roman Jocher

Wszak to nie młody, błyskotliwy i przystojny facet czy inteligentna, atrakcyjna kobieta przewodzą marszom przeciwnikom rządu, ale właśnie Kijowski. Należałoby rozważyć, czy wykreowanie na przywódcę antyrządowych protestów taboretu lub szklanki z wodą nie odniosłoby podobnego rezultatu.

Ale w Polsce wszystko jest możliwe. Skoro nawet Lech Wałęsa mógł przez lata robić za powszechny autorytet (dziś już tylko w nielicznych kręgach), mimo że „jaki jest koń, każdy widzi”, tak i Kijowski może uchodzić za błyskotliwego, charyzmatycznego przywódcę, który wiedzie zbuntowany lud na barykady.

Zbiorowe halucynacje na trwałe wpisały się w rodzimy pejzaż polityczny.


Nowość „wSklepiku.pl”! „Zdrajcy, donosiciele i konfidenci w okupowanej Polsce” - Andrzej Zasieczny.

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.