Minister Macierewicz: Problem Targowicy istnieje także dziś i nie sposób przejść nad nim do porządku dziennego. [WIDEO]

YT
YT

Jak mówił w cotygodniowym wideofelietonie pt. „Głos Polski” minister obrony narodowej Antoni Macierewicz:

Ostatnie kilka dni, przede wszystkim uroczystości narodowe (…) kierują naszą uwagę w sposób naturalny ku samym podstawowym kwestiom związanym z bytem narodowym państwa polskiego i uwarunkowaniami, które rozstrzygają o bycie polskim. Jest zupełnie naturalne, że w takich dniach zwłaszcza porównujemy stan obecny z tym, co wiemy, pamiętamy i co przywołują historycy z przeszłości. Nie ma takiego Polaka, który by nie rozważał kwestii związanej z utratą polskiej niepodległości - tymi strasznymi latami w końcu XVIII wieku, gdy Polska została zniszczona.

Wielkie państwo, które tworzyło tysiącletnią cywilizację na tych obszarach zostało zniszczone przemocą. Bez przemocy zbrojnej sąsiadów, którzy rozebrali naszą ojczyznę, do tej tragedii by nie doszło. Ale zostało zniszczone także naszą słabością. Dziś zastanawiamy się nad sprawami związanymi ze spójnością, solidarnością i współdziałaniem różnych sił politycznych, kwestiami, które muszą nas wszystkich łączyć.

Jak to się stało, jak doszło do tego, że wówczas na sejmie rozbiorowym absolutna większość posłów Rzeczpospolitej zagłosowała za Targowicą? Za zniszczeniem, likwidacją państwa polskiego? Wiemy, że to głosowanie było uwarunkowane lufami karabinów i wkraczaniem obcych sił na terytorium Polski, przekonaniem, że nie ma możliwości obrony. Ale to wszystkiego nie tłumaczy.

Problem Targowicy jest ważny i nie możemy pocieszać się, zagadywać tej kwestii nawoływaniami: „Kochajmy się”. (…) Trzeba odbudowywać wspólnotę narodową, wzmacniać patriotyzm i pokazywać wielkie wzory przeszłości - ale także przeszłości zupełnie nam najbliższej, tej, z której sami wyrastamy. (…)

To nie znaczy, że wszystkie zachowania, które mieliśmy także w ostatnich latach, są dopuszczalne. Problem trwania Targowicy w naszej historii to również problem współczesny. Trudno zapomnieć o ataku sił komunistycznych, także ataku realizowanego przy pomocy ataku represji: SB, MO, oddziałów wojskowych - na własny naród. To przecież była też część sił politycznych, które ukształtowały się w Polsce pod obcym wpływem. (…)

Powtarzam raz jeszcze - problem Targowicy istnieje i nie sposób przejść nad nim do porządku dziennego. Można go jedynie przezwyciężyć przez odbudowę polskiego ducha, gospodarki i siły politycznej, ładu społecznego i sprawiedliwości społecznej.

Mówię o tym wszystkim, bo jesteśmy przed ważnymi wydarzeniami międzynarodowymi: wielkie ćwiczenia Anakonda 16, podczas których będzie ćwiczyło 30 tys. NATO, w tym ponad 12 tys. żołnierzy USA. (…) Podczas ćwiczeń ponad 2 tys. żołnierzy amerykańskich będzie desantowało na spadochronach, by pokazać, jak może wyglądać konieczność pomocy Polsce, gdyby została zaatakowana.

Drugie wydarzenie to szczyt NATO - wydarzenie, które potwierdzi, że Polska wraca do rodziny wolnych narodów - nie tylko deklaratywnie i w publicystyce, ale i w kształcie naszej obecności międzynarodowej. (…) Wczoraj pytanie o stałe bazy w Polsce podniósł nowy dowódca NATO, który powiedział, że stała obecność ciężkiej brygady USA na terytorium Polski i wschodniej flanki NATO byłaby skuteczniejsza niż rotacyjna. Rotacyjną obecność przesądzono już podczas rozmów i umów w lutym br. w Brukseli. Ale zmieniająca się sytuacja, prowokacje rosyjskie przeciw NATO, USA i Polsce na Bałtyku pokazują, że powstaje problem, czy obecność nie powinna być bardziej zakorzeniona, bardziej zdeterminowana. (…)

Rosyjska agresja i ich dążenia do coraz większego zagrożenia militarnego - zarówno w okręgu królewieckim, jak i zachodniej granicy Rosji, zmusiły NATO do decyzji o wysuniętej obecności sił NATO na wschodniej flance. To nie jest najważniejsza i jedyna gwarancja naszej niepodległości - jej jedyną gwarancją jest siła naszego narodu, państwa i armii. Ale obecność sojusznicza i wsparcie jest w tym wszystkim niesłychanie potrzebne - tak, by nigdy nie powtórzył się dramat z końca XVIII wieku. My na to nie pozwolimy. Dziękuję bardzo, z Panem Bogiem.

ZOBACZ WIDEO:

svl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.