Pójdą przez Polskę kolejne marsze – w trosce o demokrację i wolność. Pójdą w różne strony
— pisze publicysta i producent filmowy Maciej Pawlicki w nowym numerze tygodnika „wSieci”.
Wszyscy widzieliśmy amerykańskie filmy katastroficzne o trzęsieniach ziemi, gdy nagle między ludźmi rozwiera się otchłań. I nie ma już nadziei, że ziemia, na której stali, pozostanie wspólna. Czy stan politycznej gorączki, w jakim jesteśmy, to wciąż jeszcze tylko spór polityczny, w którym odsunięta od władzy ekipa wszelkimi sposobami próbuje odwrócić wynik demokratycznej decyzji Polaków? Czy to tylko sejmikowe swary i malownicze uliczne zajazdy? Czy też to już jednak znacznie więcej: narodowe rozstajne drogi, bo rozpylana miotaczami i masowo wchłaniana nienawiść - odpycha nas od siebie coraz dalej? Czy to już narodowe pęknięcie, które właśnie zmienia Polskę na długie lata?
— zapytuje Maciej Pawlicki.
Autor przypomina proroctwo Jarosława Marka Rymkiewicza, który przestrzegał kilka lat temu, że ten podział jest trwalszy, niż mogłoby się wydawać i „to się już nie sklei”:
Tak straszny pesymizm wydał mi się niedopuszczalny, nawet samospełniający się. Dziś ze zdumieniem się przyglądam, z jakim wyrachowaniem nakręcana jest bomba antynarodowej destrukcji. Kolejni celebryccy hejterzy dorzucają do pieca swój kubełek usłużnej nienawiści. Jakby ich estradowy byt zależał od gorliwości w opluwaniu skazanych na pogardę. Nawet nie warto przytaczać głupstw, które wygaduje kilku aktorów czy śpiewaków, miłosiernie przemilczmy ich nazwiska
— pisze Maciej Pawlicki.
Zdaniem publicysty, problemem jest brak poszanowania dla podstaw procesów demokratycznych:
Maszerujący w obronie demokracji obywatele na pewno rozumieją, tak na pewno rozumieją, że absolutną esencją demokracji jest możliwość zmiany. Tylko ona daje szansę na uczciwość i kompetencję władzy, a przynajmniej dążenie do nich. Obrońcy demokracji zapewne rozumieją, że demokrację niszczą właśnie ci, którzy próbują ową możliwość zmiany zablokować. Dokładnie tak, jak zrobiły to Platforma Obywatelska i PSL rok temu, na rympał dewastując system wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego. To było zablokowanie możliwości demokratycznej zmiany.
Z czego wynika ta niezgoda na demokrację?
Bo wyznaczona przez moskiewskich namiestników Kiszczaka i Jaruzelskiego „rozsądna” część opozycji od ponad ćwierćwiecza pilnuje zaplanowanego dla Polaków ustroju, w którym oświecona kasta panująca pilnuje niebezpiecznego pospólstwa, żeby nigdy nie ośmieliło się decydować samo o sobie. (….) Bo na polskim „wolnym rynku” zawsze wygrywa wąska grupa ludzi rozumnych. Byłych oficerów WSI i resortowych dzieci, ich solidarnościowych kapciowych oraz korporacyjnych kolonizatorów priwislanskiego narodku
— pisze Pawlicki.
Więcej w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 2 maja br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
lw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/291845-maciej-pawlicki-we-wsieci-powstrzymac-amok-ze-zdumieniem-sie-przygladam-jak-nakrecana-jest-bomba-antynarodowej-destrukcji