Wałęsa miota się w sieci: chciał 10 tys. „lajków” za pokazanie teczki „Bolka” w internecie. Nie dostał, ale i tak publikuje

fot. PAP/Roman Jocher/Facebook.com
fot. PAP/Roman Jocher/Facebook.com

Lech Wałęsa w coraz bardziej kuriozalny sposób zapewnia, że to nie on był TW „Bolkiem”, a materiały IPN na ten temat są sfałszowane. Wystąpił w internecie z dziwaczną ofertą, że jeśli dostanie 10 tys. „lajków”, opublikuje całą zawartość teczki „Bolka”, do której miał dostęp w IPN.

CZYTAJ WIĘCEJ: Lech Wałęsa: Wizyta prokuratorów IPN byłaby strasznym chamstwem. „Nie mam w domu żadnych dokumentów”

Na swoim profilu na Facebooku zamieścił taki oto wpis [pisownia oryginalna]:

Dochodzę do wniosku że najlepsi będzie jeśli całość materiału jaki posiadam w pierwszej kolejności to co otrzymałem jako teczki Kiszczaka w tym miejscu opublikuję .Nigdy nie miałem tajemnic postępowałem uczciwie w zgodzie z sumieniem .Niech i wiedza z tych śmieci do Was dotrze .Prawie wszystko jest tu kłamstwem podróbką przeciw mnie .To jest cena jaką płacę za porządne służenie Ojczyźnie .Tak mnie ocenili i tak ze mną walczyli .Wyciągnijcie wnioski i odnajdźcie prawdę . Nic nie zamierzam ukrywać i niczego się wypierać .Niech w Was zlokalizowana prawda zwycięża .Lech Wałęsa 10 000 głosów zdecyduje o opublikowaniu poniżej rezygnacja z publikacji .

Były prezydent zapowiedział sukcesywne „wrzucanie” kolejnych dokumentów.

Jest tego około 900 stron a więc 30 stron po 30 kartek .dziennie .zgodnie z numeracją , po kolei , wszystkie donosy i inne

— napisał.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.