Nowoczesna i Platforma toczą zacięty bój o palmę pierwszeństwa na marszach Komitetu Obrony Demokracji, o czym świadczy chociażby wymiana zdań na Twitterze pomiędzy Ryszardem Petru a Różą Marią Barbarą Gräfin von Thun und Hohenstein.

Liderowi Nowoczesnej nie spodobał się billboard z logo Platformy Obywatelskiej, zapraszający na marsz 7 maja.

Widzę, że PO uważa, że 7 maja to ich manifestacja…

– skomentował z żalem na Twitterze.

Jestem zaskoczony, że PO w mało elegancki sposób rozgrywa jednostronnie marsz. Jeśli PO łamie ustalenia, to w sobotę będzie ostatnia wspólna demonstracja

– zagroził Petru.

Jego uwagi wywołały emocjonalną reakcję Róży Thun.

Ryszard, kurcze! Ja Cię błagam! Zapraszaj, nie narzekaj! Idziemy razem! #Nowoczesny patriotyzm! Faceci, cholera…

– odpowiedziała europosłanka PO.

Nieco mniej uwagami kolegi z opozycji przejął się Grzegorz Schetyna. W rozmowie z ”Rzeczpospolitą” stwierdził, że „każdy reklamuje marsz jak może”.

Skoro PO finansuje billboardy, to jest na nich logo Platformy

– wyjaśnił lider PO.

A może po prostu Mateusz Kijowski zabierze w tej sprawie głos i rozsądzi, komu więcej zawdzięcza?

bzm