Magierowski: Świat się zmienia. Obecna konstytucja nie przystaje do okoliczności politycznych ani geopolitycznych

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Obecna konstytucja nie przystaje do okoliczności politycznych ani geopolitycznych. W 1997 roku Polska nie była ani członkiem NATO, ani Unii Europejskiej. 20-lecie to dobry okres, żeby się zastanowić nad możliwością nowelizacji lub napisania konstytucji na nowo

– powiedział Marek Magierowski, rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy na antenie Radia ZET.

Jak podkreślił, „niektóre przepisy konstytucji są martwe” i „nie przystają do warunków, w których dziś żyjemy”.

Świat się zmienia, zmieniają się warunki gospodarcze w których żyjemy. Ale musimy pamiętać też o tym, że pewne prawa i obowiązki obywateli są niezmienne i powinny być lepiej zagwarantowane, lepiej zabezpieczone w ustawie zasadniczej

— powiedział Magierowski.

Na pytanie Moniki Olejnik, czy zmianie ulec miałaby również preambuła ustawy zasadniczej, stwierdzi:

Rozmawiamy o pewnym zamyśle, o pewnej koncepcji zmian. Jeżeli konstytucja będzie zmieniona od podstaw, to pewnie będzie także nowa preambuła.

Skomentował też sytuację dualizmu prawnego, jaki zaczyna występować w niektórych obszarach Polski, gdzie Rady Miast uznały nieopublikowane orzeczenia Trybunału za ostateczne. Odniósł się też do słów prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego, który stwierdził, że rząd „powinien zaprzestać wojny hybrydowej z Trybunałem”.

Andrzej Rzepliński stwierdził, że warunkiem kompromisu jest zaprzysiężenie trzech sędziów TK i publikacja wyroku z 9 marca br. Jego stanowisko poparło zgromadzenie ogólne sędziów Sądu Najwyższego oraz liczne samorządy, które uchwalają zobowiązanie do stosowania się do wyroków Trybunału Konstytucyjnego.

Prezes Rzepliński używa coraz bardziej malowniczego języka i jest coraz głębiej zaangażowany politycznie w ten spór

– powiedział Magierowski, wskazując że uchwały Rad Miast podejmowane są w sposób ostentacyjny po to, żeby dać rządowi pstryczka w nos.

To raczej opozycja doprowadziła do sytuacji, w której można mówić o pewnego rodzaju dwuwładzy. Ja sadzę, że Trybunał, szczególnie w osobie prezesa Rzeplińskiego, właśnie do takiej sytuacji doprowadził, wydając orzeczenia, które orzeczeniami tak do końca nie są, ponieważ sa wydawane w niezgodzie z obowiązującą ustawą o Trybunale

— podkreślił, dodając że wielu sędziów nie wykazuje się się bezstronnością, ale widać ich oczywiste „zaangażowanie polityczne i stanięcie po jednej stronie”.

To jest spór polityczny. Zaczął się w parlamencie, wywołali go politycy PO, i powinien zakończyć się w parlamencie, powinni zakończyć go politycy

– zaznaczył rzecznik prasowy Andrzeja Dudy.

Radio ZET/mall

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych