Żałosne. Kamila Gasiuk-Pihowicz o "wpadkach" swego lidera: "Pan Petru bardzo ciężko pracuje. On nie ma czasu jak prezydent"

YT
YT

Posłom Nowoczesnej znów przyszło świecić oczami za swojego lidera. A wszystko za sprawą najnowszej konstytucyjnej wpadki Ryszarda Petru.

Nasza konstytucja ma już 225 lat. (…) Trzyma się świetnie, choć PiS uparł się, by właśnie teraz przeszła przymusowy lifting

-– obwieścił wczoraj Petru na swoim profilu na Facebooku.

Chwilę później internet kpił już na całego z erudycji polityka, który pretenduje do miana lidera opozycji. W bardziej lub mniej dosadnych słowach internauci przypomnieli mu, że między Konstytucją 3 maja a ta obecną nie ma ciągłości.
W związku z czym Petru przeedytował tekst. Po kilku godzinach zdecydował się powtórnie zabrać głos w komentarzach. I znów nieszczęśliwie…

Do hejterów i krytyków: nasza pierwsza konstytucja z 1791 r ma już 225 lat. Jej rocznicę dziś świętujemy. To dla mnie oczywiste. Tak samo jak to, że obowiązuje nas konstytucja z 1997 roku. Ponieważ część internautów ma wątpliwości odnośnie interpretacji moich słów, pozwoliłem sobie edytować post i doprecyzować

— napisał. Dopiero po kolejnych uwagach internautów - ustalił i poprawił ostateczną datę Konstytucji 3 maja.

A tak konstytucyjne zamieszanie na profilu swego lidera tłumaczyła Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Rzeczywiście pewna nieścisłość się tutaj wdarła. Wiem, że Pan prezydent dysponuje dużą ilością czasu na ogarnianie mediów społecznościowych, ale niestety Pan Petru bardzo ciężko pracuje. Tego czasu aż tak dużo nie ma, więc czasem oddaje pewne zadania osobom trzecim

-– podkreśliła.

Oj, nieładnie. Nie dość, ze nie znają historii, to jak się wyda - zrzucają winę na innych…

ansa/TV Republika/ TVN24

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.