Sędziowie w skondensowanym exposé Jarosława Kaczyńskiego. Nie może być tak, że sądy tak dalece wyrastają ponad państwo

Fot. 	PAP/Leszek Szymański
Fot. PAP/Leszek Szymański

Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego w przeddzień Święta Narodowego Trzeciego Maja było – jak trafnie wielu komentatorów określiło - exposé politycznym lidera rządzącego obozu.

W porównaniu do „klasycznych” exposé premierów, wygłaszanych zwykle wkrótce po utworzeniu rządu lub w przełomowych dla władzy momentach, program najbliższych zadań przedstawiony przez Kaczyńskiego, można określić jako zarys zamierzeń rządu. Ja bym ten szkic nazwał skondensowanym exposé. Nie wszystkie zadania na tej liście są takie „najbliższe”. Do nich należy zmiana konstytucji. To jeden z najważniejszych kroków, bez zrobienia którego wiele innych koniecznych reform nie da się przeprowadzić. Jednak w obecnym układzie sil w parlamencie nie ma na to szans. Być może uda się tego dokonać w przyszłej kadencji parlamentu. Choć jest rzeczą dość oczywistą, że w obecnej sytuacji niektóre reformy skazane są na połowiczność. Można np. próbować zmieniać kształt Trybunału Konstytucyjnego, ale zawsze będą to tylko zmiany kosmetyczne, a nie na przykład jego likwidacja. Zapowiedź projektu zmiany konstytucji to ważny element w całym planie PiS myślenia o przyszłości, m.in. także dlatego, że zbiega się on z postulatami Kukiz`15. A to może stać się motywem zbliżenia obydwu ugrupowań podczas uchwalanie nowych ustaw.

Wystąpienie lidera rządzącej partii było chyba najbogatszym, od czasów zwycięskich jesiennych wyborów PiS, zbiorem najważniejszych zadań politycznych obecnej władzy. Jego dodatkowym atutem było to, że miało ono swoje odniesienia do aktualnych warunków, w jakich przychodzi PiS rządzić. A te warunki, to nie tylko spuścizna rządzących przez osiem lat poprzedników, która pełna jest różnych patologii, w tym traktowania państwa jako obiektu rabunku, ale wrogo nastawiona wobec PiS „totalna opozycja”, często posługująca się kłamstwami, nie mająca żadnych zahamowań w budowaniu za granicą, a przede wszystkim w instytucjach Unii Europejskiej czarnego obrazu rządzącego obozu oraz oskarżanie go o najgorsze intencje.

Dla mnie dwa wątki w tym wystąpieniu były szczególnie ważne. Pierwszy o konieczności przynależności Polski do Unii Europejskiej. Musimy być w rodzinie krajów Unii, bo przynależymy do kultury europejskiej, a po wtóre Unia jest gwarantem naszego bezpieczeństwa. Ten silny akcent na potrzebę naszego integralnego związku z UE obala jednoznacznie wszelkie zarzuty o niechęci PiS do struktur Unijnych. Stawia jednakże tej przynależności warunek racji stanu. Przynależąc do Unii nie możemy wypełniać tych poleceń, które mogłyby wystawiać naszych rodaków na niebezpieczeństwo bądź sprzeciwiały się naszemu porządkowi prawnemu i moralnemu.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.