Jan Pospieszalski: "Powstania śląskie to wielkie zwycięstwo. Ruch Autonomii Śląska narzuca wizję niemieckiej propagandy". NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.wPolityce.pl
fot.wPolityce.pl

Ślązacy przechowywali polskość przez kilkaset lat. Nieobecność polskiej państwowości i administracji jej nie zniszczyła

— mówi portalowi wPolityce.pl Jan Pospieszalski, dziennikarz i publicysta.

wPolityce.pl: Mija 95 rocznica wybuchu III Powstania Śląskiego. Rocznica powstań śląskich jest bardziej świętem lokalnym niż ogólnopolskim, chociaż miały wpływ na kształt granic II Rzeczypospolitej.

Jan Pospieszalski: Tego dnia obchodzimy również rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja, z tej okazji jest wiele uroczystości religijnych i państwowych. Dziś także jest obchodzona niezwykła uroczystość na Jasnej Górze, uroczysta suma z udziałem członków Episkopatu Polski, która upamiętnia 1050 rocznicę chrztu Polski i 50 rocznicy obchodów milenijnych, wtedy pod murami Jasnej Górą klęczało pół miliona wiernych i zawierzało Maryi siebie, swoje rodziny i nasz naród. Ze względu na te uroczystości, rocznica powstań śląskich jest obchodzona głównie przez środowiska lokalne. Uczcimy powstania śląskie koncertem w Sosnowcu, który poprowadzę, zagra na nim Dżem, Myslovitz i Miuosh. Podczas powstań śląskich w Sosnowcu oraz na ziemiach Zagłębia ulokowały się polskie instytucje społeczne i wojskowe, które wspierały Ślązaków w walce.

Ślązacy upomnieli się o polskość po „cudach nad urną” dokonywanych przez Niemców podczas plebiscytu, który miał zdecydować o tym, czy Śląsk znajdzie się w granicach Polski czy Rzeszy niemieckiej.

Niemcy ściągnęli na Śląsk rodaków z Bawarii, Hesji, Brandenburgii, którzy udawali Polaków i głosowali za tym, żeby Śląsk był niemiecki. Polacy nie wytrzymali tego upokorzenia i chwycili za broń. Przechowywali polskość przez kilkaset lat, Śląsk został utracony przez Polskę w średniowieczu. Kilkaset lat nieobecności polskiej państwowości i administracji na tych terenach nie zniszczyło polskości, przekazywanej przez katolickie parafie.

Powstańcy otrzymali duże wsparcie ze strony Polski.

Młode odradzające się państwo polskie w 1921 r. przyszło im z pomocą i miało w tym olbrzymie zasługi poprzez transport uzbrojenia, kadry ostrzelane na frontach I wojny światowej i wojnie z bolszewikami. 16 lipca 1922 r. w Katowicach w stolicy regionu podpisano akt przyznający Polsce większość terytorium Górnego Śląska. To było wielkie i niesamowite zwycięstwo. Dla II Rzeczypospolitej Śląsk był tak ważny, że wielkim wysiłkiem organizowano krzewienie tożsamości polskiej, kształtowano, kultywowano i podtrzymywano tradycje narodowe.

Nie byłoby Śląska w granicach II Rzeczypospolitej, gdyby nie Wojciech Korfanty.

Wojciech Korfanty należy do panteonu wielkich bohaterów narodowych, bo dzięki kierowanemu przez niego powstaniu, ustalono granice II Rzeczypospolitej. Górnoślązacy, tak jak Wielkopolanie, dzięki zbrojnej walce sami przesądzili kształt granic Polski. Gdyby o polskości Górnego Śląska decydował plebiscyt, te ziemie przypadłyby Niemcom, którzy wpłynęli na jego wyniki przywożąc wyborców z Rzeszy.

Powstania śląskie obok powstania wielkopolskiego były jednymi z nielicznych zwycięskich zrywów powstańczych w naszej historii.

Środowiskom konserwatywnym i patriotycznym zarzuca się, że promują kult przegranych powstań, martyrologii i cierpiętnictwa. Mamy okazję zaprzeczyć tej absurdalnej tezie. Bunt Górnoślązaków przeciwko niemieckim planom włączenia tych ziem do Rzeszy był możliwy dzięki wsparciu odradzającego się państwa polskiego wykrwawionego I wojną światową i inwazją bolszewicką. II Rzeczypospolita potrafiła się upomnieć o ten piękny kawałek ziemi, który zawsze należał do Polski.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych