Prawda o apelu byłych prezydentów. To oni łamią demokratyczne reguły, dążąc wprost do podważenia słuszności wyborów

fot.TVP Info/wPolityce
fot.TVP Info/wPolityce

Dobrze, że w sprawie tego, co się obecnie dzieje w Polsce, głos zabrali ludzie nie związani z władzą, nie biorący aktywnego udziału w działaniach politycznych, mający za sobą piękną kartę w walce o wyzwolenie Polski spod jarzma komunizmu. Ludzie, którzy w III RP zachowali czyste konto moralne, a ich uczciwość jest godna podziwu.

Ich publiczna odpowiedź na apel byłych prezydentów wykracza poza tamten list. Poruszyła wiele ważnych wątków. Co ważne, wskazała rzeczywiste intencje autorów „listu prezydentów”. Głos byłych przywódców „Solidarności z lat walki 1980-1989, jest rachunkiem wystawionym wszystkim, którzy ubierając się w fałszywy kostium obrońców demokracji, walczą wyłącznie o własne interesy, kosztem dobra współobywateli, a nawet kosztem kraju. Przede wszystkim jest jednak wskazaniem prawdziwych zagrożeń, jakie niesie ze sobą apel trzech prezydentów, sygnowany też przez byłych premierów i niektórych ministrów.

Prawdziwy stan rzeczy jest akurat odwrotny niż to, o czym mówią byli prezydenci. To nie obecna władza dąży do obezwładnienia, czy też jak piszą „paraliżu demokracji”. To właśnie autorzy apelu, nie chcą uznać demokratycznie wybranej władzy. To oni łamią demokratyczne reguły, dążąc wprost do podważenia słuszności tych wyborów. Co więcej, nie ukrywają, że ich celem jest jak najszybsze obalenie obecnej władzy, aby przywrócić państwo prawa, kierujące się demokratycznymi regułami.

Zdaniem byłych działaczy opozycji antykomunistycznej, w istocie apel byłych prezydentów, jest wrogim działaniem wobec Polski. Nikczemność tego apelu polega na tym, że roi się w nim od kłamstw, które wielu Polaków wprowadzają w błąd. Świadomie tworzą i potęgują napięcia społeczne w jednym tylko celu. Powrotu do możliwości realizacji zdradzieckiej umowy zawartej podczas układów w Magdalence oraz w czasie obrad Okrągłego Stołu. Umowa ta zapewniła bezkarność komunistycznym zbrodniarzom. Stworzyła podwaliny pod zajmowanie przez nich najwyższych stanowisk w państwie oraz przejmowania narodowego majątku wspólnie z obcym kapitałem.

Równie wrogim działaniem jest postępowanie prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzeja Rzeplińskiego, który od początku sporu wokół Trybunału dąży do konfrontacji z obecną władzą. On również nie może pogodzić się z jej obecnością. Oburzające i niegodziwe jest podburzanie obcych państw przeciwko własnemu narodowi. A do takich kroków posuwają się ci, którzy niedawno władze utracili. A przecież to nikt bardziej niż poprzednie rządy – piszą działacze na rzecz Wolnej i Niepodległej Polski - nie rujnował bezpieczeństwa i gospodarki kraju.

Wierzę, że list ten podpisany przez wybitnie zasłużonych ludzi „Solidarności” otworzy oczy milionom Polaków, którzy w ostatnich miesiącach dali się zwieść – jak piszą autorzy listu - –„komitetowi pseudo obrony demokracji”. Że wbrew twierdzeniom polityków „zobaczą, iż  demokracja i prawo mają się dzisiaj w Polsce dobrze”.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych