Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski. Bronisław Komorowski, Włodzimierz Cimoszewicz, Ewa Kopacz, Kazimierz Marcinkiewicz, Leszek Miller, Waldemar Pawlak, Marek Borowski, Ludwik Dorn, Małgorzata Kidawa- Błońska, Grzegorz Schetyna, Radosław Sikorski, Bogdan Borusewicz, Longin Pastusiak, Adam Struzik, Andrzej Olechowski, Bogdan Lis, Władysław Frasyniuk i Jerzy Stępień - to lista „obywateli wolnej Polski” – jak sami się nazwali - którzy „wyrażają niepokój i sprzeciw przeciw podważaniu autorytetu i niezależności Trybunału Konstytucyjnego”. Domagają się przywrócenie przez obecną władzę demokracji w Polsce oraz państwa prawa.
Jeszcze raz czytam nazwiska sygnatariuszy tego apelu. Później każde oddzielnie. I nie mogę się wśród nich doszukać ani jednej osoby, która mogłaby być autorytetem, mającym prawo wygłaszać apele do Polaków, do społeczeństwa, do rządu. Można by wziąć każde z tych nazwisk z osobna i pokazać jak mocno ich osobiste interesy oraz ich koterii związane są ze zdegenerowaną demokracją, jaką sami tworzyli i w jakiej rosły ich pozycje polityczne i materialne. Co ciekawe, w całej kolekcji tych twórców rachitycznej demokracji, trudno byłoby znaleźć choć jedną osobę, o której moglibyśmy powiedzieć, że ostatnie 25 lat życia poświęciła na budowanie dobra współobywateli. Wszyscy oni dbali o taki kształt demokracji, który zapewnia robienie przez nich karier oraz ułatwia możliwości systematycznego zwiększania własnego konta bankowego. A była to demokracja poczęta przy okrągłym stole i magdalenkowych umów z komunistami.
Razem stanowią oni istotną część elit III RP. Większość z nich ma w swoim politycznym dorobku rzeczy, które odbierają jej powagę i wiarygodność. Tak naprawdę sami często są przeciwieństwem demokracji, a wielu z nich jej karykaturą Dlatego choćbym chciał, nie mogę ich traktować poważnie. Niech więc żyją złudzeniem, że ich głos może przywrócić znany im, swojski świat, w którym znowu będą pełnili pierwszoplanowe role w państwie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/290689-zludzenia-wielkosci-i-wplywu-bylych-prezydentow-i-premierow-niech-zyja-zludzeniem-ze-ich-glos-moze-przywrocic-znany-im-swojski-swiat