Polska na celowniku Putina! Brukselska analityk o militarnych prowokacjach Moskwy: "Rosja testuje determinację NATO przed szczytem w Warszawie"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA/Vitaly Kuzmin/CC/G
fot. PAP/EPA/Vitaly Kuzmin/CC/G

Rosji nie stać na otwarty konflikt, ale incydenty na Bałtyku świadczą o tym, że testuje ona determinację NATO przed szczytem w Warszawie - mówi Judy Dempsey z think-tanku Carnegie Europe. Podobną ocenę wyrażał szef MON Antoni Macierewicz.

CZYTAJ WIĘCEJ: Macierewicz po spotkaniu szefów MON państw UE: „Celem rosyjskich prowokacji jest podzielenie NATO przed szczytem w Warszawie”

Incydenty z udziałem rosyjskich samolotów będą jednym z tematów środowego spotkania Rady NATO-Rosja.

Rosji nie stać na otwarty konflikt. Chodzi jej natomiast o testowanie determinacji NATO. Z iloma naruszeniami przestrzeni powietrznej mieliśmy już do czynienia od czasu rewolucji na Majdanie? Bałtyk jest w tym kontekście szczególnie wrażliwym obszarem, dlatego NATO próbuje tam wzmocnić swoje możliwości obronne. Mamy do czynienia z testowaniem NATO przed szczytem w Warszawie

— powiedziała analityk brukselskiego think tanku Carnegie Europe, redaktor naczelna cyklu „Strategic Europe”.

Podkreśliła też, że w Stanach Zjednoczonych trwa obecnie kampania prezydencka.

Pojawiają się pytania czy NATO jest silne, zjednoczone, czy przyjdzie z pomocą krajom (członkowskim). To, co się dzieje obecnie, jest bardzo niebezpieczne. Gdyby zdarzył się jakiś wypadek, sytuacja byłaby bardzo niebezpieczna, bo albo doszłoby do konfrontacji albo strony musiałyby podjąć rozmowy przyznając, że w ten sposób nie da się dalej funkcjonować

— dodała.

W kontekście lipcowego szczytu NATO w Warszawie Dempsey oceniła, że kraje Europy Środkowo-Wschodniej nie uzyskają stałych baz NATO.

To jest jasne - nie zgodzą się na to Niemcy i niektóre inne kraje. Uzyskacie te nowe siły, które obiecano podczas szczytu w Cardiff - 5 tysięcy żołnierzy, siły (zadaniowe) wysokiej gotowości. Ale bądźmy realistami: trzeba zmodernizować infrastrukturę w całej Europie - transport kolejowy, huby, infrastruktura energetyczna, lotniska, garnizony - to wszystko musi zostać przygotowane. A to trwa i kosztuje pieniądze

— podkreśliła.

Nie zapominajmy o ciężkim lotnictwie transportowym, którego NATO nadal potrzebuje. To bardzo dobrze brzmi: elastyczne siły wysokiej gotowości, ale potrzeba czasu, pieniędzy i wielu, wielu ćwiczeń, aby upewnić się, że nie powstanie kolejny batalion, który nigdy nie zostanie użyty

— dodała Dempsey.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych