Mocna opinia sędziego Trybunału Stanu: Rzepliński świadomie wywołuje dysharmonię i niepokoje w działaniu państwa i prawa polskiego. WIDEO

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Parlamentowi Europejskiemu zależy na tym, żeby ta władza została zhołdowana i była posłuszna opinii zewnętrznej. (…)To używanie w złej wierze nacisku i manipulacji politycznej, która jednak nie będzie skuteczna – nie bójmy się! To nas tylko wzmocni. To ma pokazać, że jednak presja na Polskę będzie ogromna. Jest jeszcze kwestia Sorosa i grup kapitałowych, które uruchomią dodatkowo nacisk ekonomiczny. Tego też musimy się spodziewać. Ale damy radę przy tym wszystkim. Mam przekonanie, ponieważ wiem, że służymy prawdzie i narodowi polskiemu

— podkreśla mec. Piotr Andrzejewski sędzia Trybunału Stanu, współtwórca polskiej konstytucji, w rozmowie z Salve TV.

Tak naprawdę chodzi o to, żeby przykryć pozytywne osiągnięcia tego rządu - reperację państwa i zwrócenie się twarzą ku obywatelom, a nie do własnych elit i klienteli, którą się sowicie wynagradza, kosztem społeczeństwa. Ten rozdmuchiwany konflikt jest odwrotnie interpretowany oficjalnie niż jego rzeczywista podstawa i treść

— mówi sędzia Andrzejewski. Jak zauważa, obserwujemy obecnie realizację przez rząd tego wszystkiego, co wybrało społeczeństwo w swojej większości:

500+, dbałość o rodzinę, sanację ekonomii, przywrócenie mocy produkcyjnej państwu polskiemu, aktywizacja i pozyskiwanie miejsc pracy tam wszędzie, gdzie ono jest zagrożone, jeżeli chodzi o gospodarowanie budżetem

— wylicza Andrzejewski, zwracając uwagę na to jak bardzo Polska została zadłużona przez poprzedni rząd. Ostro komentuj też opinie krytyków programu „Rodzina 500+”.

Każdy sądzi po sobie. Oni sądzą, że wszyscy, którzy przychodzą do władzy, przychodzą po to, żeby z niej jak pijawki ssać pieniądze. Tego dowodzi ostatnich 8 lat

— mówi sędzia Andrzejewski, podkreślając etos służby publicznej został zepchnięty na margines. Zniszczone zostało także pojęcie „polityka”.

Polityka to dzisiaj jest cwaniackie wychodzenie na swoje. (…) A nie mówi się o tym, jaka jest korzyść społeczna i nie mówi się o trudach, o odpowiedzialności za to i środkach egzekwowania tego

— zauważa sędzia Trybunału Stanu.

Zapytany o spór wokół Trybunału Konstytucyjnego, zwraca uwagę, że aby mówić o rozwiązywaniu go kompromisami politycznymi, trzeba najpierw jednoznacznie określić co z Konstytucji wynika i tego nie fałszować.

Twierdzę z całą odpowiedzialnością, że prezes Trybunału Konstytucyjnego fałszuje interpretację źródeł prawa

— podkreślił sędzia Andrzejewski, wskazując że jako współautor konstytucji, odpowiadał za podkomisję źródeł prawa.

123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych