Prowokatorzy a idealiści. Próby skłócenia i wykrzykiwanie o rzekomych pęknięciach to metody rodem z SB...

Rys. Rafał Zawistowski
Rys. Rafał Zawistowski

Coraz bardziej staje się widoczne, że oprócz ciągłych brutalnych ataków na PiS, do ulubionych chwytów obecnej opozycji należą próby wewnętrznego skłócenia przeciwników politycznych. Platforma Obywatelska wcześniej też niczego innego nie potrafiła, jak tylko bądź atakować bądź jątrzyć. Teraz ma nowego sojusznika w swoich dążeniach do zniszczenia PiS – Nowoczesną. Próby skłócenia, to nawet nie tyle chwyt, ile podstępna zagrywka. Do jej repertuaru należy głośne wykrzykiwanie o rzekomych pęknięciach, sporach i konfliktach w obecnym obozie władzy, mimo, że ich tam nie ma.

Cel takich politycznych insynuacji rozpowszechnianych za pośrednictwem zaprzyjaźnionych z obecną opozycją mediów, jest co najmniej podwójny. Nie zależnie od tego, jaki jest prawdziwy stan rzeczy, twórcy takiej intrygi, liczą na to, że któraś ze wskazanych stron uwierzy w negatywne nastawienie do niej drugiej strony. Te inspirowane fałszywymi informacjami negatywne emocje – zakładają pomysłodawcy – mogą zaowocować rozłamami wewnątrz skonsolidowanych przedtem środowisk. Jak wiemy negatywne nastawienie może przybierać różną intensywność. Począwszy od odmiennego spojrzenia na ważne społecznie i politycznie kwestie, poprzez różnicę zdań na temat tych spraw, różnic deklarowanych publicznie, wynoszonych na zewnątrz sporów, niechęci, aż po  wrogość. Platformie Obywatelskiej czy Nowoczesnej nie można przypisać pierwszeństwa w zastosowaniu tego przemyślnego wbijania klina wewnątrz szeroko rozumianego obozu centroprawicy pod przywództwem PiS.

Równie ważnym celem dla inspiratorów tego rodzaju działań, jest szkalowanie przeciwników w oczach opinii publicznej, jako ludzi nie godnych zaufanie, kłótliwych pieniaczy, którzy potrafią jedynie gryźć się wzajemnie i toczyć przeciwko sobie wojenki. Tym samym obniżać ich wartość, pomniejszać wiarygodność.

Tego rodzaju prowokacje były specjalnością Służby Bezpieczeństwa, która stosowała je przez całą dekadę lat 80, dążąc do skłócenie podziemnej opozycji. Prowokacje esbeckie powtórzył zasłużony funkcjonariusz tej formacji płk Jan Lesiak wobec tzw. prawicy antywałęsowskiej, z której wywodzi się wielu dzisiejszych czołowych polityków, m.in. Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz, Piotr Naimski.

W ostatnim tygodniu wysiłki opozycji do poróżnienia prezydenta Andrzeja Dudy z Jarosławem Kaczyńskim, zdecydowanie się nasiliły. Najpierw objawem konfliktu miała być fundamentalna różnica w sposobie politycznego rozwiązania tragedii smoleńskiej. Prezydent dąży do zasypania rowów dzielących Polaków, poprzez wzajemne wybaczenie sobie tych wszystkich złych, niedobrych wydarzeń sprowokowanych przez jedną ze stron konfliktu. Jarosław Kaczyński jest gotowy puścić w niepamięć, domaga się jednak przedtem ukarania winnych samej tragedii jak tych, którzy dopuścili się nieprawości po niej. Tego zróżnicowanego spojrzenia dopatrzono się w przemówieniach wygłoszonych przez polityków 10 kwietnia w szóstą rocznicę katastrofy smoleńskiej. Media związane od ośmiu lat z Platformą podgrzewały nieistniejący konflikt, stawiając naprzeciwko siebie niemal ekumenicznego Dudę dążącego do jedności wszystkich Polaków i demonicznego, krwawego odwetowca - Jarosława Kaczyńskiego, który będzie osobiście winnych przybijał do krzyża. Kilka dni później bliżej nieznany wizjoner z PSL znalazł potwierdzenia konfliktu między obecnym prezydentem a liderem PiS w „mowie ciała” podczas uroczystości poznańskich w 1050 rocznicę chrztu Polski.

Szkoda tylko, że do grona osób – polityków i sporej grupy ciągle wpływowych mediów - próbujących rozgrywać swoje interesy za pomocą tworzenia fałszywego obrazu ostrych rozdźwięków między politykami obecnego obozu władzy, dołączają dziennikarze prawicowo-centrowi. Robią to oczywiście z całkowicie innych pobudek niż prowokatorzy opisani wcześniej. Kierują się troską o wyimaginowaną jedność i absolutną harmonię między politykami tej samej formacji, która w realnym świecie przecież nie istnieje. Ale ich brak nie ma nic wspólnego z konfliktami.


W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet 2 książek: „Obudź się Polsko 2012”. W kolekcji: „Oburzeni” oraz „Strachy i Lachy. Przemiany polskiej pamięci 1982-2012”.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.