NASZ WYWIAD. Wolski o finansowaniu kampanii Petru: "Wielcy reżyserzy tworzą tratwę ratunkową dla PO. Jak przy Unii Wolności"

YT/TV Republika
YT/TV Republika

Można się domyślać, że mają tam niespokojne sny, bo nikt nie może zaręczyć, że jeśli gospodarka stanie mocno na nogi, a państwowe firmy zaczną rozwijać skrzydła, to może kiedyś PGNiG albo KGHM po prostu wykupi TVN

— mówi Marcin Wolski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

wPolityce.pl: Członkowie rad nadzorczych TVNATM wpłacali pieniądze na kampanię Ryszarda Petru. Wśród listy darczyńców można też znaleźć nazwisko Andrzeja Olechowskiego. Czy wyciągałby pan z tego powodu daleko idące wnioski?

WIĘCEJ: Czy to wiele nie tłumaczy? Członkowie rad nadzorczych TVNATM wpłacali na kampanię wyborczą Nowoczesnej

Marcin Wolski, pisarz, publicysta, współprowadzący programu „W tyle wizji”: Myślę, że tak. Cała historia pokazuje pewien kierunek działania establishmentu III RP, chociaż powiem panu szczerze, że z wąsko dziennikarskiego punktu widzenia patrząc to… nie jest to żaden news. Trochę jak w anegdocie, że nie ma newsa, gdy pies pogryzie człowieka, ale dopiero wtedy, gdy człowiek psa… (śmiech) I dlatego gdybym dowiedział się, że Olechowski jest cichym sponsorem PiS, a zarząd TVN narodowców, to bym się zdziwił. A to, o czym się dowiedzieliśmy z tego przecieku jest tylko potwierdzeniem reguły, o której mogliśmy się domyślać od dawna.

Wspomniał pan jednak o kierunku działania. Co ma pan na myśli?

Mamy do czynienia - przynajmniej od czasu wyborów prezydenckich - z budowaniem tratwy ratunkowej dla Platformy, którą ma uosabiać pan Petru. To zresztą podobny wariant, który został przetestowany przy upadku Unii Wolności. UW, przy wszystkich jej wadach, nie zawaliłaby się aż tak spektakularnie i szybko, gdyby nie powstała alternatywa, o której wielu wiedziało, że będzie kontynuacją czy lepszym wydaniem UW. Gdyby to nie było dla tradycyjnych wyborców „salonu” jasne, to ten przepływ nie byłby taki szybki, a wzrost PO nie byłby taki szybki.

Sytuacja powtórzy się, tyle, że Platforma zastąpi UW, a samą Platformę Nowoczesna i Petru?

Trudno powiedzieć, bo historia nigdy nie powtarza się dokładnie, ale te finanse, od których zaczęliśmy rozmowę, są pewnym sygnałem. Niemniej jednak to będzie trudne. Nie wydaje mi się na przykład, by Schetyna chciał być tak łatwo skonsumowany przez pana Petru. Poza tym trzeba zapytać, czy zamysł w umysłach donatorów celowy i dość logiczny, spotka się ze zrozumieniem starych członków PO? Czy Petru poczuwszy swoją siłę, będzie chciał rozbitków przyjmować na swoją tratwę? Trzecim elementem niejasnym jest też to, że media leftstreamowe lansują uparcie KOD.

Wydaje się jednak, że grają do jednej bramki.

Tak, ale to trochę różny byt. Jeżeli byśmy narysowali rosnące koło Petru i malejące koło PO, to trzecie koło KOD obejmowałoby częściowo oba te byty. Teraz pytanie, czy ludzie tworzący KOD nie będą mieli pokusy stworzenia własnego bytu, albo po prostu strażnicy świętego ognia postępu w Polsce wpasują się w ten ruch. Obecnie istnieje pewne zniuansowanie, bo Petru nie jest umoczony w takie działania zagraniczne jak Platforma, nie spada na niego ludowe odium „donosiciela”, od którego Platformie będzie się trudno odkleić. To jest ogromna niewiadoma.

Gdybym był wielkim reżyserem, to bardziej stawiałbym na KOD, bo przynajmniej stwarza wrażenie inicjatywy oddolnej i nie ma tak wyrazistego poparcia banków czy działaczy wymienionych wśród donatorów podczas kampanii wyborczej.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.