"Elity" III RP znów na skardze w niemieckiej prasie... Holland w "Die Welt": "Mamy w Polsce zimną wojnę domową!" Było i o Holokauście...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
YT
YT

„Polska znajduje się w stanie zimnej wojny domowej” – tak reżyserka Agnieszka Holland opisuje obecną sytuację nad Wisłą w wywiadzie udzielonym niemieckiemu dziennikowi „Die Welt”. Według Holland w Polsce panuje „nacjonalizm i antysemityzm”.

Reżyser alarmuje, iż Prawo i Sprawiedliwość nie tylko chce zlikwidować nad Wisłą podział władz oraz, co za tym idzie, liberalną demokrację, i stara się oddalić Polskę od Unii Europejskiej, ale zamierza także „przeformatować duszę Polaków”.

Chce wzbudzić w Polakach przekonanie, że są najważniejszym i najlepszym narodem, a wszystkie popełnione przez nich w przeszłości grzechy nie miały miejsca, że to kłamstwa i pomówienia. Do realizacji tego planu używa m.in. mediów publicznych

—twierdzi Holland.

Jej zdaniem „polska prawica uważa, że Niemcy próbują zwalić winę za Holokaust na Polaków”.

Wiemy jednak, że w niektórych regionach w czasie okupacji cześć polskiego społeczeństwa uczestniczyła w zabijaniu Żydów. To jest prawda, która dopiero za sprawą książki „Sąsiedzi” Jana Tomasza Grossa przebiła się do świadomości szerszej rzeszy Polaków. […] To wywołało ogromny szok, bo my Polacy widzimy siebie jako niewinne, szlachetne ofiary, a świat zewnętrzny uważamy za wrogi i zły

—podkreśla reżyser.

Na stwierdzenie niemieckich dziennikarzy, że przecież Polacy „byli ofiarami”, nie tylko Niemiec ale także Rosji, Holland odpowiada:

Tak, często byli niewinnymi ofiarami. Ale czasami byli także – jak wszystkie inne narody – egzekutorami zła

—zaznacza.

Według niej w Polsce dzieli się reżyserów na „Żydów” i „Nie-Żydów”. Ci drudzy „zawsze mówią prawdę”, a ci pierwsi „produkują antypolskie filmy”.

To antysemityzm

—uważa Holland. Dziennikarze „Die Welt” naciskają jednak dalej i sugerują, że Polsce „nie udało się jak dotąd pokazać światu „swoje cierpienie i bohaterstwo”. Reżyser przyznaje im w końcu rację.

To się rzeczywiście nie udało i to boli

—mówi. Jej zdaniem w Polsce zapanował wraz z dojściem PiS do władzy „nacjonalizm”.

Ciąg dalszy na kolejnej stronie

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych