Ależ tam się kotłuje! Niesiołowski oskarża Schetynę o czystki i działania antydemokratyczne. "Na razie jestem w PO"

Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Czy „totalna opozycja” zaczyna zjadać własne dzieci? Jeszcze nie umilkły echa ostatniej publikacji wp.pl, która wskazywała, że w Platformie politycy mają już dość Grzegorza Schetyny, a już pojawiają się kolejne doniesieniach o problemach w PO. Mówi się wręcz o buncie i wyjściu z PO kilku posłów.

Dziennikarze „SE” oraz Radia Zet informują, że w Platformie narasta but wobec polityki Schetyny. Chodzi o działania na Dolnym Śląsku, gdzie na konflikt z przewodniczącym zdecydowali się lokalni działacze. Kłótnia doprowadziła do rozwiązania tamtejszych struktur partyjnych. Media donoszą, że odejście z Platformy mają rozważać między innymi posłowie Jacek Protasiewicz, Stefan Niesiołowski czy Agnieszka Pomaska. Ponoć już rozmawiali o swojej współpracy z partią Ryszarda Petru.

Do medialnych doniesień odnosił się w Radiu Zet Stefan Niesiołowski. Co ciekawe, dość ostro komentował politykę Grzegorza Schetyny i zapewniał, że „na razie” z PO nie odchodzi. Na razie!

Nie wiadomo, co będzie w przyszłości, ale w tej chwili jestem w Platformie, nie planuję wystąpienia

— mówił Niesiołowski na uwagę Moniki Olejnik, że nie wiadomo, w jakiej partii będzie w przyszłość.

Choć Niesiołowski zapewnia, że nie planuje wystąpienia z partii, jednak za chwilę dodaje.

W tej chwili tego nie planujemy

— mówi w imieniu posłów, o których donoszą media.

Ja nie mam takich planów, zależy trochę, co będzie robił pan Schetyna. Na razie rozwiązuje regiony i przeprowadza czystki różnego rodzaju, mniej lub bardziej sympatyczne, więc to trochę sytuacja jest dynamiczna. W tej chwili nie planuję wyjścia z Platformy, ja nie wiem, co zrobię w maju, ale też nie sądzę

— tłumaczył Niesiołowski.

I zwraca uwagę na to, co dzieje się w PO.

W regionie nastąpiło rozwiązanie regionu, pan Schetyna wprowadził komisarza. Ten komisarz się nie spodobał części, te działania się nie spodobały części kolegom z Platformy i zawiązali własny klub. To oznacza rozbicie regionu i Platforma straciła władzę. Podobne działania pan Schetyna podjął w stosunku do regionu lubuskiego, to są te regiony, w których znaczna część, władze tych regionów nie popierały pana Schetyny, no ale to jest normalne w demokracji, no nie można robić tak, że się robi wybory, a potem tych, którzy nie głosowali na jednego z kandydatów się w jakiś tam sposób prześladuje. Takie działania prowadzą do zamieszania w Platformie i efektem tych działań jest to, co się stało na Dolnym Śląsku

— zaznacza poseł PO.

Pytany, czy w PO jest bunt, zaznacza, że „bunt to za mocne słowo”. Pytany, czy Protasiewicz, Nitras, Kopacz, Niesiołowski mają dość tego, co robi Schetyna, odpowiada:

Ja nie chcę mówić za kogoś. Mi się te działania bardzo nie podobają, ale od tego, że mi się nie podobają działania do wystąpienia z partii jest daleka droga, mówię za siebie. Proszę jednak pytać każdą z tych osób indywidualnie.

Na pytanie, co musi się stać, żeby Niesiołowski odszedł z PO poseł wskazuje:

Ale naprawdę, no proszę wybaczyć, na pewno jeżeli taką, jeżeli coś takiego, co moim zdaniem będzie przekroczeniem tej granicy, pan Schetyna zrobi, to na pewno opinię publiczną poinformuję. Na razie takich planów nie mam.

Stefan Niesiołowski zaczyna okładać Schetynę i zapowiada, że do maja z PO nie odchodzi. Zdaje się, że sytuacja w PO coraz poważniejsza. Czyżby „totalność” Schetyny doprowadziła PO do ostatecznego upadku.

KL

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.