Unia Europejska to jest utopia, która upada

-–mówił w Poranku Wnet profesor Zdzisław Krasnodębski, poseł do Parlamentu Europejskiego, z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

Mówiąc o kryzysie migracyjnym, jaki dotarł do Unii Europejskiej Krasnodębski zaznaczył, że „Niemcy sobie poradzą, pod warunkiem, że uda się zatrzymać napływ imigrantów”.

Trzeba powiedzieć, że ta polityka otwartych drzwi okazała się szaleństwem. Teraz nagle okazuje się, że można zawracać łodzie z imigrantami, że można zamknąć szlak bałkański, że można to prawo międzynarodowe interpretować zupełnie inaczej, niż dotychczas

— zauważył.

Wskazał, że polityka naszego zachodniego sąsiada wynika z potrzeby ostentacyjnej ekspiacji, będącej również instrumentem w polityce zagranicznej Berlina.

Niemcy chcą być liderem moralnym w Europie, stojąc na straży pamięci o Holokauście, teraz pokazują, że są najbardziej humanitarni wobec imigrantów. Tylko że to wymknęło się im spod kontroli, ponieważ wobec takiej polityki zbuntowali się liderzy europejscy i europejskie narody

— dodaje socjolog.

Wskazuje na najważniejsze osie sporów toczonych obecnie w ramach Unii Europejskiej.

Głównym sporem, który obecnie prowadzimy w Europie, jest przyjęcie założenia, że tylko powrót do państw narodowych, opartych nie tylko na instytucjach publicznych, ale również wspólnocie kulturowej oraz religijnej, pozwoli wyjść z kryzysu

— podkreśla prof. Krasnodębski.

Unia Europejska to jest utopia, która upada. Mówiono, że tożsamość europejska będzie postmodernistyczna, oparta tylko na instytucjach europejskich i uniwersalnych zasadach praw człowieka, ale to się nie sprawdziło. Ta utopia na naszych oczach się kończy

-– kwituje poseł do PE.

KL