Ryszard Petru nie może zdecydować się w jakiej konwencji snuć hiobowe wieści o katastrofie Polski pod rządami PiS. Najbliższa mu jest metaforyka horroru, ale najwyraźniej inspiruje go też western.
Jarosław Kaczyński nie zaakceptuje kompromisu, będzie dualizm prawny, narastający konflikt polityczny, przyjmowanie ustaw, które są niezgodne z konstytucją, inwigilacja. Za chwilę zaczną się jakieś pokazowe procesy, które rozpocznie Ziobro, a telewizja publiczna to wszystko będzie pokazywała. Zapanuje atmosfera strachu i chaosu. To uderzy z opóźnieniem w naszą gospodarkę
— przewiduje Petru w wywiadzie dla „Polski The Times”.
Petru zastrzega, że mówi to jako ekonomista, nie polityk. Jednocześnie zupełnie nie liczy się z prognozami, które wskazują na rozwojowy impuls w gospodarce towarzyszący „dobrej zmianie”.
Idą gorsze czasy, nie najgorsze, ale gorsze czasy w polityce i gospodarce, które są wynikiem działań obecnego rządu. Gospodarka odczuje to, moim zdaniem, z rocznym opóźnieniem, polityka z kilkumiesięcznym
— utrzymuje Petru.
Tak lider Nowoczesnej - polityk, nie ekonomista - buduje atmosferę horroru. Ale w jego czarnych wizjach majaczą też motywy westernowe.
Polska przestaje być państwem prawa, bo nie wiadomo, co obowiązuje, a co nie obowiązuje. Będzie trochę jak na dzikim Zachodzie
— ocenia w rozmowie z Dorotą Kowalską.
Nic tylko nabić colta, schwycić lasso i dosiąść „Rubikonia”…
JUB/”Polska The Times”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/285903-petru-sieje-groze-zapanuje-atmosfera-strachu-i-chaosu-obok-horroru-jest-i-western-bedzie-troche-jak-na-dzikim-zachodzie