Niesłychana koncepcja. „Misio” Kamiński: Prezydent Duda był ochraniany przez BOR za rządów PO i był dobrze ochraniany. Problemy pojawiły się po przejęciu władzy przez PiS

Fot. wPolityce.pl/TVP Info
Fot. wPolityce.pl/TVP Info

Michał Kamiński w swoim stylu ocenia sprawę incydentu na A4. W ocenie posła PO BOR dobrze ochraniał Prezydenta Dudę za rządów PO, zaś po przejęciu władzy przez PiS pojawiły się problemy.

Mam dobre zdanie o pułkowniku Pawlikowskim (szef BOR - red.), ale on nie jest tam sam

— mówił poseł PO Michał Kamiński. Sugerował, że w Biurze Ochrony Rządu może istnieć wewnętrzny konflikt. Z kolei zdaniem Krzysztofa Łapińskiego, bałaganu - jaki jego zdaniem panuje w BOR po rządach PO - nie da się uprzątnąć w trzy miesiące.

Mam wrażenie, że cała ta sprawa to jest element jakiejś wewnętrznej rozgrywki wewnątrz Biura Ochrony Rządu

— mówił Kamiński w TVN24.

Obecny szef BOR-u na czele tej formacji stoi jakieś trzy miesiące

— przypomniał Łapiński.

On też jeszcze nie miał czasu, żeby zobaczyć, jak wygląda stan Biura, bo też są procedury

— dodał.

Ja bym obecnego szefa tutaj nie winił. Wiele wskazuje na to, że przyczyną (wypadku prezydenckiego auta na A4 - red.) był fakt, że Biuro przez ostatnie lata było niedoinwestowane

— stwierdził poseł PiS.

Żeby Biuro działało sprawnie muszą być odpowiedni ludzie, odpowiednie procedury i muszą być pieniądze na to. Dzisiaj nie wiemy, czy to był pierwszy przypadek, że komuś przyszło do głowy, żeby założyć oponę, która już była do utylizacji

— dodał.

Jednak Kamińskiego to nie przekonało. W jego ocenie w tej sprawie jest jakieś drugie dno.

Ja mam wrażenie, że wewnątrz obozu władzy trwa poszukiwanie kozła ofiarnego i to jest związane z jakimiś rozgrywkami

— odpowiedział Kamiński.

Z całą pewnością jest rzeczą groteskową obwinianie Platformy Obywatelskiej o to, co dzieje się trzy miesiące po przejęciu władzy przez PiS

— dodał.

Wzięliście władzę, to ponoście odpowiedzialność za to. Za bezpieczeństwo prezydenta Rzeczypospolitej nie odpowiada dziś Platforma Obywatelska

— powiedział Kamiński do Łapińskiego.

To w jakim stanie PiS przejęło państwo od PO Kamińskiego już jednak nie interesuje.

Przejęliśmy władzę po ośmiu latach rządów Platformy Obywatelskiej i Biuro Ochrony Rządu po ośmiu latach rządów ministrów spraw wewnętrznych z Platformy Obywatelskiej. Takie instytucje jak Biuro Ochrony Rządu, jak ministerstwa, z dnia na dzień się nie zmienią. To są trzy miesiące, tylko trzy miesiące

— odpowiedział poseł PiS.

Na koniec Kamiński wygłosił zaskakujące stwierdzenie.

Ładnych parę miesięcy pan prezydent Andrzej Duda był ochraniany przez Biuro Ochrony Rządu, które podlegało rządowi Platformy Obywatelskiej i był dobrze ochraniany

— nie zgodził się Kamiński.

Problemy pojawiły się po przejęciu władzy przez PiS. Taka jest prawda

— dodał.

Jak widać Kamiński uznaje, że to PiS stoi za incydentem na A4.

KL

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych