Niebywałe! Wracają znane metody... Płk Kulczyński o incydencie na A4: Przecież to był prywatny wyjazd prezydenta na narty

Fot. Twitter.com
Fot. Twitter.com

Skala ataków na śp. Lecha Kaczyńskiego przekroczyła wszelkie granice. Przeciwko prezydentowi rozpętano przemysł pogardy, który nie osłabł nawet po jego tragicznej śmierci. Dlatego trudno milczeć, gdy dziś wracają tezy znane sprzed lat. W TVP1 były wojskowy płk. Stanisław Kulczyński przekonywał, że gdy doszło do incydentu na A4 z udziałem limuzyny prezydenta Andrzej Duda odbywał prywatną wycieczkę.

Należy sobie zadać pytanie, czy ten samochód powinien podróżować z taką prędkością. Przecież to był prywatny wyjazd prezydenta na narty. (…) Prezydent wracał z prywatnego wyjazdu, więc dlaczego były łamane przepisy

— mówił Kulczyński.

Dokładnie w ten sam sposób po 10 kwietnia próbowano przedstawiać wyjazd Prezydenta RP do Katynia. Jak widać metody ataków na niewygodnych polityków się nie zmieniają.

Prezydent Andrzej Duda do słów płk. Kulczyńskiego odniósł się na twitterze.

Prezydent RP nie może „zrzec się” ochrony BOR. Z tego punktu widzenia żaden wyjazd nie jest „prywatny”

— napisał na Twitterze.

Damian Cygan, dziennikarz portalu TV Republika, zwrócił uwagę, że „ten sam mechanizm „prywatnej wycieczki” stosowano po katastrofie smoleńskiej”.

Prezydent Duda odniósł się również do tego.

Stare metody, starej szkoły (z tradycjami;-) „Nowe kłamstwa w miejsce starych” A. Golicyn. Warte polecenia, pouczająca lektura

-– napisał.

KL

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych