Autorzy „Teologii Politycznej” nie dają jednoznacznych odpowiedzi i wniosków, nie suflują gotowych rozwiązań na poprawę jakości polskiego życia publicznego, społecznego. To raczej wielki zestaw sygnałów, niepokojów, tęsknot i historii. Nieco pięknoduchowskie? Snobistyczne? Być może, ale jeśli nawet, to na pewno potrzebne i zbyt mało obecne w naszym małym Matriksie III RP.
Ale byłoby zbyt prostą nieuczciwością sprowadzać nowy rocznik „Teologii Politycznej” wyłącznie do rozważań nad rzymskimi korzeniami polskości. Wśród licznych tekstów (niemal 300 stron w formacie A4) znajdą państwo artykuły o wschodnich źródłach Polaków: przejmujący tekst Marka Cichockiego o przeklętej ziemi w Smoleńsku i próbę usystematyzowania tego, jaką rolę w polskiej tożsamości narodowej odgrywają Kresy - to autorstwa Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego. Wszystko to okraszają wywiady z jak zawsze ciekawym Antonim Liberą i Remim Braguem.
Szczerze gratuluję i zazdroszczę autorom przenikliwości, wrażliwości, szerokich horyzontów i intelektualnego przygotowania do takich esejów. A przy tym po prostu dziękuję, bo dzięki takim magazynom jak „Teologia Polityczna” jeszcze mocniej zanurzamy się w polskości, jeszcze bardziej odczuwamy przekonanie, że uczestniczymy w wielkiej sztafecie pokoleń, że jesteśmy wyjątkowi.
A skoro o autorach „Teologii Politycznej” mowa, to z wielką radością trzeba odnotować powrót „Trzeciego Punktu Widzenia” na antenę TVP Kultura, które można oglądać również w internecie. To przejaw rzeczywiście dobrej zmiany w Telewizji Polskiej - chwila głębszej refleksji w niedzielny wieczór.
Na koniec - jeśli zastanawiają się państwo, komu przekazać 1% ze swoich podatków, odsyłam do Fundacji Świętego Mikołaja (KRS: 0000126602). To nie tylko wsparcie dla „Teologii Politycznej”, ale całego środowiska, które przez lata wspiera rodzinne domy dziecka, a także funduje stypendia dla młodych liderów i społeczników. Może właśnie również w ten sposób - z mozołem i powoli - można i trzeba odbudowywać republikański mit troski o wspólnotę. Szczegóły: mikolaj.org.pl.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Autorzy „Teologii Politycznej” nie dają jednoznacznych odpowiedzi i wniosków, nie suflują gotowych rozwiązań na poprawę jakości polskiego życia publicznego, społecznego. To raczej wielki zestaw sygnałów, niepokojów, tęsknot i historii. Nieco pięknoduchowskie? Snobistyczne? Być może, ale jeśli nawet, to na pewno potrzebne i zbyt mało obecne w naszym małym Matriksie III RP.
Ale byłoby zbyt prostą nieuczciwością sprowadzać nowy rocznik „Teologii Politycznej” wyłącznie do rozważań nad rzymskimi korzeniami polskości. Wśród licznych tekstów (niemal 300 stron w formacie A4) znajdą państwo artykuły o wschodnich źródłach Polaków: przejmujący tekst Marka Cichockiego o przeklętej ziemi w Smoleńsku i próbę usystematyzowania tego, jaką rolę w polskiej tożsamości narodowej odgrywają Kresy - to autorstwa Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego. Wszystko to okraszają wywiady z jak zawsze ciekawym Antonim Liberą i Remim Braguem.
Szczerze gratuluję i zazdroszczę autorom przenikliwości, wrażliwości, szerokich horyzontów i intelektualnego przygotowania do takich esejów. A przy tym po prostu dziękuję, bo dzięki takim magazynom jak „Teologia Polityczna” jeszcze mocniej zanurzamy się w polskości, jeszcze bardziej odczuwamy przekonanie, że uczestniczymy w wielkiej sztafecie pokoleń, że jesteśmy wyjątkowi.
A skoro o autorach „Teologii Politycznej” mowa, to z wielką radością trzeba odnotować powrót „Trzeciego Punktu Widzenia” na antenę TVP Kultura, które można oglądać również w internecie. To przejaw rzeczywiście dobrej zmiany w Telewizji Polskiej - chwila głębszej refleksji w niedzielny wieczór.
Na koniec - jeśli zastanawiają się państwo, komu przekazać 1% ze swoich podatków, odsyłam do Fundacji Świętego Mikołaja (KRS: 0000126602). To nie tylko wsparcie dla „Teologii Politycznej”, ale całego środowiska, które przez lata wspiera rodzinne domy dziecka, a także funduje stypendia dla młodych liderów i społeczników. Może właśnie również w ten sposób - z mozołem i powoli - można i trzeba odbudowywać republikański mit troski o wspólnotę. Szczegóły: mikolaj.org.pl.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/285604-gdzie-sie-podzial-rzymski-republikanizm-polakow-nowa-teologia-polityczna-kaze-zadac-szereg-pytan-o-fundamenty-polskosci-i-o-jakosc-zycia-publicznego?strona=2