To już szczyt bezczelności! Frasyniuk do Kaczyńskiego: "Jarku, stoisz nie tam, gdzie stało ZOMO, ale gdzie został Putin albo Łukaszenka. Zdradziłeś własnego brata!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Eksopozycjonista i b. polityk Unii Wolności Władysław Frasyniuk, który był gościem „Faktów po Faktach” (TVN24) w niemal histeryczny sposób odniósł się do sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego.

W oczach Frasyniuka wszystkiemu winien jest PiS.

Mamy współczesny stan wojenny. Władza, która podnosi rękę na konstytucję, na swobody obywatelskie, wprowadza stan wojenny

— grzmiał etatowy krytyk Jarosława Kaczyńskiego.

Wychodzimy na ulice i radykalizujemy swoje wypowiedzi, żeby nas nie zamykano do więzienia

— próbował tłumaczyć swoją postawę Frasyniuk.

Na tym jednak były polityk lewicowo-liberalnych ugrupowań nie poprzestał.

Uważam, że po drugiej stronie jest tak nieprawdopodobne chamstwo, które nas zalewa, że część ludzi z marszów jest trochę bezradna. (…) Za chwilę na ulicach pojawi się okrzyk „Kaczor KOD-u nie pokona, raczej skończy jak ta wrona”

— drwił gość TVN24.

Na tym nie skończył się obraźliwy monolog byłego polityka UW/PD.

Słucham o kompromisie. To tak, jakby grupa przestępcza przyszła do prokuratury i powiedziała: zalegalizujcie nasze działania, a my wypuścimy trzech waszych

— grzmiał Frasyniuk, po czym zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego:

Jarku, stoisz nie tam, gdzie stało ZOMO, ale gdzie został Putin albo Łukaszenka. Będziemy krzyczeć: zdradziłeś ludzi z Armii Krajowej, zdradziłeś „Solidarność”, zdradziłeś własnego brata.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych