Wstrząsający film, drastyczne sceny. Obraz Dłużewskiej rzuca nowe światło na zbrodnię sprzed lat. Czy ktoś wciąż ukrywa prawdę o śmierci ks. Popiełuszki? ZDJĘCIA

Po 26 latach polskiej transformacji na światło publiczne wychodzi prawdziwa bomba. Kilka lat temu w IPN-ie odkryto ponad 20 godzin filmowych nagrań dotyczących oficjalnego śledztwa po zamordowaniu ks. Jerzego Popiełuszki. Widać na nich m.in. wizję lokalną z udziałem esbeków sądzonych za zbrodnie, widać oględziny zwłok i sekcję, widać zeznania tych, którzy zostali obarczeni odpowiedzialnością za śmierć kapłana „Solidarności”. Te właśnie materiały stały się podstawą wstrząsającego filmu Marii Dłużewskiej. Wielką wartością tego obrazu, a przy tym zapewne i podstawą dla dalszych badań, są wykorzystane po raz pierwszy materiały MSW. Powinny być one analizowane w osobnych pracach i poddane dogłębnym badaniom.

Obraz „Ksiądz” będzie wyświetlany w TVP1 21 marca, o godzinie 22:05. Warto zobaczyć i przypomnieć sobie o zbrodni, bardzo ważnej zbrodni, która była uderzeniem w Polaków. I choć minęło od niej już ponad 30 lat do dziś zadawane są pytania, czy Polacy wiedzą de facto cokolwiek o przebiegu tego mordu. Film Dłużewskiej zostawia to pytanie w zawieszeniu. Na filmie esbecy opowiadają – zgodnie z oficjalną wersją – jak katowali i zamordowali księdza Popiełuszkę. Ta zbrodnia w ich opowieści wygląda trochę, jak mord przypadkowy. Mieli zastraszyć Popiełuszkę, ale skończyło się na zamordowaniu – takie można wyciągnąć wnioski z zeznań, jakie składali Pietruszka i Piotrowski. Jednak film nie ucieka od ważnych pytań dotyczących przebiegu zdarzenia.

Czy to możliwe, żeby esbecy kłamali i opowiadali o zdarzeniach zgodnie z ustaleniami? Czy wersja oficjalna mogła być kłamstwem, które ma ukryć prawdziwy przebieg zbrodni? Ks. Stanisław Małkowski i Maria Dłużewska sugerują, że tak.

Obraz „Ksiądz” przypomina, że kilka dni po oficjalnej dacie śmierci ks. Popiełuszki dwóch rybaków widziało dziwny kształt wrzucany do wody w miejscu, w którym znaleziono zwłoki księdza. Obaj – niezależnie od siebie – zginęli później w niewyjaśnionych okolicznościach. Zabójstwo ks. Popiełuszki rozpoczęło serię niewyjaśnionych i dziwnych śmierci. Zginęli policjanci, którzy wieźli materiały dotyczące śledztwa, zamordowana została matka mecenasa Piesiewicza, który zajmował się śledztwem dot. Popiełuszki. Można sądzić, że bliska krewna drugiego pełnomocnika też miała być zamordowana – zginęła przez przypadek inna kobieta, która nosiła takie samo nazwisko i mieszkała w sąsiedztwie. Niewyjaśnione i zagadkowe przypadki wyglądać mogą, jak próba tuszowania i uciszania tych, którzy wiedzą i znają prawdę o śmierci ks. Jerzego Popiełuszko. Czy tak jest – warto, by państwo polskie wreszcie to sprawdziło.

Jeden z esbeków, sądzonych za zamordowanie ks. Popiełuszko, Leszek Pękala w wywiadzie w 2008 roku powiedział, że przebieg tragedii był zupełnie inny niż do tej pory wiadomo. Wskazał, że to wcale nie jego grupa zamordowała księdza, że oni jedynie go porwali i odstawili do lasu, gdzie Popiełuszko został „przejęty” przez kogoś innego. Kogo? Czy rzeczywiście zbrodnia na ks. Popiełuszce miała inny przebieg niż do tej pory się sądzi? Kto de facto zlecił „uciszenie” duchownego? Czy brali w tym udział Rosjanie? Co na temat tej zbrodni wiedzieli Jaruzelski i Kiszczak? Jak prawda o tej śmierci mogłaby wpłynąć na losy III RP? To seria pytań, które warto zadać po filmie Dłużewskiej.

„Ksiądz” dotyka zbrodni przed lat, która powinna być od dawna wyjaśniona i rozliczona. Tymczasem układa się ona w cały ciąg niewyjaśnionych śmierci, które ciąża na „sumieniu” III RP. Ks. Popiełuszko, ks. Zych, ks. Niedzielak, ks. Suchowolec i wielu innych, których uciszyli komunistyczni zbrodniarze i ich mocodawcy, wciąż czekają na prawdę. Brak wyjaśnień obciążą bardzo mocno współczesną Polskę…

ZOBACZ KADRYFILMUKSIĄDZ”:

Komentarze

Liczba komentarzy: 40