Prof. Grabowska słusznie pyta - dlaczego od wyroków TK nie ma odwołania? Być może tu trzeba szukać rozwiązania kryzysu z Trybunałem

PAP/Rafał Guz
PAP/Rafał Guz

Pani Profesor Genowefa Grabowska stawia fundamentalne pytanie - dlaczego od wyroków Trybunału Konstytucyjnego nie ma odwołania? Czy to jest zgodne z zasadami demokracji, z zasadami praw człowieka? Od siebie dodam - czy to Komisji Weneckiej nie przeszkadza?

WIĘCEJ: Prof. Grabowska: Wyrok TK jest obarczony - poprzez skład sędziowski - określoną wadą. „Nie można się odwołać od wyroku TK to niedobrze, trzeba zmienić konstytucję…”

Konstytucja jasno stanowi (art. 176 ust. 1), że postępowanie sądowe jest co najmniej dwuinstancyjne. Trybunał Konstytucyjny, choć wprost się sadem nie nazywa, to sądem przecież jest. Orzekają w nim sędziowie. Wydaje wyroki i postanowienia, dokładnie tak samo jak sądy. Obraduje ze wszelkimi szykanami procesu sądowego - togi, birety, łańcuch, proszę wstać Trybunał idzie! Dlaczego zatem Trybunału nie dotyczy fundamentalna w demokracji zasada dwuinstancyjności? Przecież to jest możliwe do wprowadzenia, Trybunał mógłby na przykład orzekać w I instancji w składzie 3-osobowym, a w II instancji w pełnym składzie, z wyłączeniem sędziów, którzy orzekali w I instancji.

Nad tym trzeba się głęboko zastanowić i być może w takiej reformie Konstytucji szukać rozsądnego rozwiązania kryzysu z Trybunałem.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.