Te działania, które dziś obserwowaliśmy w Trybunale Konstytucyjnym to były działanie grupy sędziów, którzy działali bezprawnie. Ich działanie nie ma żadnej mocy prawnej. Gdybyśmy chcieli je uznać, musielibyśmy złamać prawo
— mówił minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro, odnosząc się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. ustawy o TK.
Odniósł się także do doniesień portalu wPolityce.pl, który poinformował, iż treść wyroku krążyła od dwóch tygodni pomiędzy TK a politykami PO.
Mamy do czynienia z sytuacją, która jeśli by się potwierdziła, mogłaby budzić słuszny sprzeciw. Sąd z natury rzeczy kojarzy się z organem, który w sposób obiektywny wydaje wyrok. Jeśli treść tego wyroku była znana zanim rozprawa była rozstrzygnięta, to byłoby to wielkim skandalem w każdym wypadku, bez względu na sąd, przed jakim by się to odbywało
W tej szczególnej sytuacji opisanej przez portal wPolityce na szczęście nie mamy do czynienia z wyrokiem, prawomocnym działaniem bo spotkanie sędziów w TK nie było spotkaniem sadu konstytucyjnego, a tylko spotkaniem sędziów, którzy usiłowali nieudolnie wydać orzeczenie i działali z naruszeniem konstytucji
— podkreślił Ziobro, powołując się na art. 197 Konstytucji.
Jeżeli TK przestrzega ustawy, to może działać na podstawie ustawy. Jeśli sędziowie stawiają się ponad Konstytucją, to ustawa ich nie wiąże. Tak nie jest. Polska jest państwem prawa i nie będziemy akceptować działań bezprawnych
— mówił.
Jesteśmy nadal gotowi na podstawie obowiązującego prawa dyskutować o Trybunale, ale dyskusja musi się odbywać na podstawie obowiązującego prawa
— zapewnił Ziobro.
Te działania, które dziś obserwowaliśmy w TK to były działanie grupy sędziów, którzy działali bezprawnie. Ich działanie nie ma żadnej mocy prawnej. Gdybyśmy chcieli je uznać, musielibyśmy złamać prawo
— dodał, podkreślając że ministerstwo dysponuje ośmioma opiniami wybitnych ekspertów, którzy potwierdzając to stanowisko. Opinie te zostały zaprezentowane podczas konferencji.
Gdyby pani premier Szydło zdecydowała się na opublikowanie tego bezprawnego „orzeczenia”, naraziłaby się na odpowiedzialność prawną i mogłaby stanąć przed Trybunałem Stanu. Mam nadzieję, że tak nie postąpi i będzie dzialała zgodnie z literą prawa i polską konstytucją
— oświadczył minister sprawiedliwości. Ministerstwo opubublikowało także wpis na Twitterze w tej sprawie.
Rzecznik rządu podtrzymał stanowisko premier Beaty Szydło.
Nie możemy opublikować komunikatu Trybunału Konstytucyjnego, nie spełnia on przesłanek ustawowych, by być uznanym za wyrok
– powiedział Rafał Bochenek w Sejmie.
Podkreślił, że Trybunał powinien opierać się na konstytucji i ustawach. Przytoczył art. 7 ustawy zasadniczej, zgodnie z którym „organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa”.
W związku z tym Trybunał Konstytucyjny powinien stosować nie tylko konstytucję, ale również ustawę, która reguluje szczegółowo tryb postępowania i organizację pracy Trybunału Konstytucyjnego
— zaznaczył Bochenek.
W trakcie procedowania i podejmowania czynności, które ciężko nazwać posiedzeniem Trybunału Konstytucyjnego, nie dochowano wymogów ustawowych co do składu orzekającego, kolejności rozpatrywanych ustaw, a także terminu, w jakim te ustawy powinny być rozpatrywane. W związku z tym niestety nie możemy tego komunikatu Trybunału Konstytucyjnego opublikować, ponieważ pani premier również działa na podstawie i w granicach prawa
— podkreślił rzecznik rządu.
Zauważył jednocześnie, że od samego rana „stanowisko” TK było dostępne w mediach i internecie.
mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/284531-minister-ziobro-jednoznacznie-o-wyroku-tk-dzialanie-sedziow-nie-ma-zadnej-mocy-prawnej-premier-nie-moze-opublikowac-bezprawnego-orzeczenia