Prof. Krasnodębski o sytuacji wokół Polski: Zbliża się okres następnego starcia. Nie trzeba załamywać rąk, ale walczyć o swoje. Nikt za nas suwerenności nie wywalczy. NASZ WYWIAD

Fot.wPolityce.pl
Fot.wPolityce.pl

Sytuacją bardzo niedobrą byłoby, gdyby sytuacja wokół Polski osłabiła nasze zdolności negocjacyjne ws. szczytu NATO czy też nasze zdolności negocjacji w UE. Czego możemy się spodziewać po działaniach USA i Unii?

Sytuacja z Unią jest w mojej ocenie bezpieczna, jak długo działania prowadzi Komisja Europejska. One będą powodować złą atmosferę, ale nie realne szkody. Pamiętajmy, że na każde realne działania wymierzone w Polskę zgodzić się musi Rada Europejska. A jej jednomyślności w tej sprawie nie będzie. Przykład Turcji wskazuje ponadto, że UE jest w stanie przełknął wiele przykrych wydarzeń, gdy jest taka potrzeba. Liczę także na to, że w USA w tej sprawie przeważą poważne interesy, że nie będzie ważniejsze zaniepokojenie dot. TK. Wydaję się, że w polityce wobec Polski będzie rozstrzygająca kalkulacja. Jednak oczywiście nacisk polityczny będzie wywierany.

Posłowie PO, Tadeusz Zwiefka i Janusz Lewandowski też biorą w tym udział? Tak należy mówić o ich wystąpieniu?

Ci dwaj europosłowie zaktywizowali się, by wzmóc ten nacisk, by mobilizować sojuszników europejskich. Ale także po to, by podgrzewać atmosferę. A przecież oficjalnego stanowiska Komisji Weneckiej ciągle nie ma. Mogliby chociaż na nie poczekać.

Mówił Pan, że środowisko byłej już władzy ma dobre kontakty za granicą. Czy to oznacza, że PiS jest na gorszej pozycji, jeśli chodzi o możliwość dotarcia do zagranicznych odbiorców z tym, co się u nas dzieje?

Tak, to oczywiste, ponieważ to wynika z wieloletniego układu sił. Na świecie nie informuje się o Polsce w sposób rzetelny. Nie zdawano sobie zagranicą sprawy z natury rządów PO. To nie trafiało do opinii światowej. Takie sprawy, jak informacje o inwigilowaniu dziennikarzy za czasów PO-PSL, w ogóle nie są relacjonowane za granicą. Ta sprawa nie zyskuje żadnego oddźwięku w mediach zachodnich. A to oznacza, że również politycy się o tym nie dowiadują. To jeden z wielu przykładów. Ostatnio rozmawiałem z politykami europejskimi i wspominałem o mordzie politycznym, jaki miał miejsce w Polsce.

Jak to przyjęli?

Oni byli zszokowani. Nigdy o tym nie słyszeli. Musiałem trzy razy opowiadać o zabójstwie Marka Rosiaka, o ataku na siedzibę partii. Oni otwierali oczy ze zdumienia, że w Polsce takie rzeczy się działy. To są rzeczy zupełnie nieznane na świecie. To wynika z tego, że są jakieś bariery komunikacyjne dotyczące tego, co się działo w Polsce. To jest poważny problem. Wiadomości o Polsce są przedstawiane bardzo jednostronnie. Nasze argumenty są wysłuchiwane, ale dość rzadko.

Może będzie lepiej?

Niestety spodziewam się, że będzie dokładnie odwrotnie. Mija powoli efekt, jaki uzyskała premier Beata Szydło w czasie debaty w PE. Zbliża się okres następnego starcia. Trzeba być realistycznym, ono nastąpi. Nie trzeba załamywać rąk, ale walczyć o swoje. To sprawa naszej suwerenności. Nikt jej za nas nie wywalczy.

Rozmawiał Stanisław Żaryn


Jacy jesteśmy? Rozważania o suwerenności i wolności każdego z nas: „Polska Polacy i suwerenność” - Ryszard Legutko. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”.

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych