Kaczyński w Radiu Nadzieja: o TK, KOD i Wałęsie. "Spór o Trybunał jest wywołany w gruncie rzeczy przez jednego człowieka - Andrzeja Rzeplińskiego". [WIDEO]

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Przemysław Piątkowski
PAP/Przemysław Piątkowski

Jeśli chodzi o poziom negatywnych emocji, jakie niesie KOD, to jest to natężenie, które zdarzyło się w Polsce po 10/04 i powrót do niego jest czymś szkodliwym

— mówił Jarosław Kaczyński w rozmowie z Radiem Nadzieja.

Prezes PiS był pytany głównie o wybory uzupełniające do Senatu na Podlasiu. Kaczyński nie krył radości ze zwycięstwa Anny Marii Anders.

To był wybór dobry dla PiS, ale i dla regionu - będzie miał reprezentantkę, która będzie mogła dużo zrobić dla tej ziemi. Pani Anna Anders zarówno w relacjach z Polonią, jak i ludźmi, którzy pełnią znaczące funkcje w biznesie amerykańskim, może przyczynić się do rozwoju tej ziemi

— podkreślił.

To był pierwszy i do roku 2018 chyba jedyny test i odpowiedź na pytanie, kto ma większość w tym sporze, który toczy się w Polsce

— dodawał.

W rozmowie nie zabrakło też wątku Lecha Wałęsy i odnalezionych dokumentów dot. TW „Bolek”.

Wiem, jak było, od wielu lat. Czy coś odczuwam? Pewnego rodzaju zażenowanie, ale nie Lechem Wałęsą, bo ja wiem, kim on jest i nie jest to dla mnie odkrycie. Kiedyś poparłem go na prezydenta Rzeczypospolitej. W okolicznościach, które trzeba by długo wyjaśniać i w celach, które nie były proste - bo w polityce rzadko coś jest proste i tak, jak wygląda na pierwszy rzut oka - ale odczuwam pewne zażenowanie. W dokumentach, o których do tej pory wiem, nic szczególnie zaskakującego nie ma. Dla mnie tajemnicze jest to, jak to było po 1976 roku… Nie mam dowodu, mam przypuszczenia daleko idące

— ocenił.

Lider PiS mówił o tym, że obóz rządzący nie może cofać się z wprowadzanych zmian - nawet pod naciskiem ze strony instytucji z Brukseli.

Nie spełnimy zaleceń, które prowadziłyby do tego, ze nasz program by runął. Polska musi być podmiotowa i załatwiać swoje sprawy sama. Musi być przestrzegane prawo międzynarodowe i międzynarodowa przyzwoitość. Jeśli w Turcji wprowadza się cenzurę, a Turcja nie jest z tego powodu pod naciskiem, a Polska jest z powodu sporu wywołanego w gruncie rzeczy przez jednego człowieka - prezesa Rzeplińskiego - to jest to coś nieprzyzwoitego

— mówił Kaczyński.

Prezes PiS mówił też o manifestacjach KOD i samym Komitecie.

KOD kieruje uwagę ku nieistniejącemu problemowi i próbuje wmówić, że demokracja jest wtedy, gdy w Polsce rządzi tylko jedna strona. A gdy rządzi druga, to nie ma demokracji. (…) Jeśli chodzi o poziom negatywnych emocji, jakie niesie KOD, to jest to natężenie, które zdarzyło się w Polsce po 10/04 i powrót do niego jest czymś szkodliwym

— zaznaczył.

Nienawiść jest ich niezbywalnym elementem kampanii i jestestwa KOD. (…) To działalność w gruncie rzeczy antypolska

— podkreślił.

Zobacz wideo:

svl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych