Dwie rzeczy dyskwalifikują Komisję Wenecką jako bezstronny i kompetentny organ. Po pierwsze przeciek do wrogiej rządowi „Gazety Wyborczej”, a po drugie, podanie złej podstawy prawnej wyboru sędziów przez Sejm VIII kadencji do Trybunału Konstytucyjnego.
Szczególnie kwestia błędnej analizy art. 137 a powoduje, że napompowany aż do granic wytrzymałości przez opozycję balon zwany (w tym miejscu wszyscy nabożnie pochylamy głowy) - Komisją Wenecką pękł i z całej tej „hurraanalizy” dokonanej przez najbardziej szacowne grona europejskie pozostał flak. Oczywiście, że tęgie głowy z N. i PO przez tydzień będą lamentować nad łamaniem Konstytucji przez Prawo i Sprawiedliwość a także czeka nas jazgot o końcu demokracji w Polsce, ale jak dla mnie sprawa jest zamknięta. To tak jak w dowodzie naukowym. Jeśli nie zgadza się choć jedna, drobna rzecz, to cały wywód bierze w łeb. Chyba, że ktoś nie wie co to nauka i również z logicznym myśleniem jest na bakier. Dziś w Śniadaniu w Trójce u Beaty Michniewicz, Myszka-awanturnica (Kamila Gasiuk-Pichowicz) z głosem pełnym powagi obwieściła rozmówcom i radiosłuchaczom, że szef jej partii wygłosi orędzie do Narodu. Po chwili nabożnej ciszy nagle większość szanownych dyskutantów wybuchła gromkim śmiechem (nawet ci z opozycji). Było jak w piosence Wojciecha Młynarskiego – „Co to się działo, co się działo, uzdrowiska pół ze śmiechu się skręcało”.
Najprawdopodobniej leitmotivem Orędzia Petru do Narodu będzie właśnie kwestia w pełni „bezstronnego” i co najważniejsze „kompetentnego” raportu (pochylamy głowy na znak czci) Komisji Weneckiej. Dlatego, by wzmocnić przekaz orędzia proponuje Ryszardowi Petru i jego dziewczynom odmówienie na końcu Litanii do Komisji Weneckiej (tu klękamy na jedno kolano)
O Komisjo Wenecka
Matko dobrej rady,
Matko przedziwna,
Matko roztropna,
Matko czcigodna,
Matko wsławiona,
Matko można,
Matko łaskawa,
Zwierciadło sprawiedliwości,
Stolico mądrości,
Przyczyno naszej radości
Przybytku chwalebny,
Wieżo z kości słoniowej,
Domie złoty
Zmiłuj się nad nami
Oczywiście wszyscy zgodnie potępiamy haniebną postawę władz Księstwa Lichtenstein i zmian w konstytucji zgłoszonych przez księcia Jana Adama II. Projekt przewidywał m.in. znaczące zwiększenie uprawnień księcia, jako głowy państwa i współsuwerena.
Przyjęty kierunek zmian ustrojowych jest „krokiem wstecz”, niezgodnym ze wspólnym dziedzictwem nowoczesnych, pełnoprawnych monarchii konstytucyjnych, których ewolucja powinna, zmierzać do stopniowego osłabiania, a nie wzmacniania monarchy i instytucji monarchicznych
— oceniła (pochylamy głowę) Komisja Wenecka.
W Liechtensteinie niestety dopuszczono się bluźnierstwa i herezji, czyli zarządzono referendum, w którym znacząca większość poddanych księcia poparła jego wizję. O zgrozo! Wbrew zaleceniom Stolicy Mądrości. Jakby tego było mało lewicowo-liberalny rząd innego księstwa – Luxemburg, planuje w projekcie nowej ustawy zasadniczej znieść w ogóle Trybunał Konstytucyjny! Toż to wstyd i hańba, które wołają o pomstę do Nieba!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/284083-petru-szykuje-oredzie-do-narodu-czyli-litania-do-komisji-weneckiej