To specjalne auto, limuzyna - teoretycznie taka sytuacja nie powinna się zdarzyć, także tej opony, która się rozleciała kompletnie
— powiedział prezydent Andrzej Duda w telefonicznym komentarzu dla „Faktów TVN”, w którym opowiadał o incydencie na autostradzie A4.
Przypomnijmy, w czasie piątkowego przejazdu prezydenckiej kolumny, w jednym z pojazdów uszkodzeniu uległa opona.
Wpadliśmy w taki poślizg, ale przytomnie i fachowo zachował się kierowca z BOR. Oficer zdołał opanować auto, nie uderzyliśmy ani w bariery, ani w samochody jadące na pasie obok. Zsunęliśmy się do rowu, ale nikomu nic się nie stało - do żadnego poważnego wypadku nie doszło
— zaznaczył prezydent.
To było auto, którym jechałem, muszą być przygotowane rutynowe czynności. To specjalne auto, limuzyna - teoretycznie taka sytuacja nie powinna się zdarzyć, także tej opony, która się rozleciała kompletnie. Będzie to sprawdzone. Pan kierowca zachował się wzorowo, super fachowiec
— dodał Andrzej Duda.
svl
Nowość „wSklepiku.pl”!
Pierwszy wywiad-rzeka z rodzicami prezydenta Andrzeja Dudy! „Rodzice Prezydenta” - Milena Kindziuk.
Janina i Jan Dudowie opowiadają o swoich korzeniach, o domu, o tym, jak zmieniło się ich życie po wyborze syna na urząd prezydenta RP. Przeczytaj koniecznie!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/284011-prezydent-duda-po-incydencie-na-a4-opona-rozleciala-sie-kompletnie-bedzie-to-sprawdzone-zsunelismy-sie-do-rowu-ale-nikomu-nic-sie-nie-stalo