Czy IPN zlokalizuje "szafę Jaruzelskiego"? Archiwiści analizują materiały w fundacji w Pułtusku

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TVP1
Fot. wPolityce.pl/TVP1

IPN szuka archiwów z czasów PRL w kolejnym miejscu. Jak informuje RMF FM, archiwiści Instytutu analizują obecnie akta Fundacji Archiwum Dokumentacji Historycznej PRL w Pułtusku. Szukają tam materiałów związanych ze współpracą generała Wojciecha Jaruzelskiego z Informacją Wojskową.

Jak informowaliśmy na portalu, Stowarzyszenie RKW wnioskowało w tej sprawie do prezesa IPN, by zabezpieczyć „szafę Jaruzelskiego” w pułtuskiej fundacji.

RMF FM wskazuje, że na razie nie natrafiono na dokumenty istotne z punktu widzenia wiedzy o historii najnowszej. IPN bada też pozostałe po gen. Jaruzelskim dokumenty, zgromadzone w Archiwum Akt Nowych.

Prokurator IPN w poniedziałek zabezpieczył w domu po Jaruzelskim 17 pakietów dokumentów.

Przeszukanie miało na celu „zabezpieczenie dokumentów podlegających przekazaniu do IPN” - w ramach śledztwa co do „ukrycia przez osobę do tego nieuprawnioną dokumentów podlegających przekazaniu Instytutowi”. Dokumenty te będą teraz podlegały procesowym oględzinom prokuratora IPN z udziałem specjalistów-archiwistów. Nie ujawniono, co zabezpieczono

— pisze RMF FM.

Działania IPN w tej sprawie rozpoczęła historia „szafy Kiszczaka”. W połowie lutego do IPN zgłosiła się wdowa po Czesławie Kiszczaku i zaoferowała sprzedaż materiałów, które pozostały po jej mężu. Po wizycie Marii Kiszczak IPN dokonał zabezpieczenia materiałów m.in. dotyczących Lecha Wałęsy. Do tej pory Instytut wszedł do domu Kiszczaków i Jaruzelskich, a także mieszkania Lecha Kobylińskiego, byłego członka Rady Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa Wojciechu Jaruzelskim.

Jak widać IPN zaczął działać. Lepiej późno niż w cale…

KL


Polecamy „wSklepiku.pl”: „Wokół teczek bezpieki”- Filip Musiał.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych