Mec. Wassermann: Wprowadzamy zmiany dla społeczeństwa. Nie może być sytuacji, w której nie da się wyegzekwować rzetelnego działania prokuratury. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wSensie/Youtube.pl
Fot. wSensie/Youtube.pl

Obecna ustawa jest całkowicie nowa, rewolucjonizuje prokuraturę i ma za zadanie naprawić błędy na wielu płaszczyznach

— mówi portalowi wPolityce.pl mec. Małgorzata Wassermann.

WIĘCEJ: Zmiany w prokuraturze wchodzą w życie! Ziobro: „To przywróci zaufanie Polaków do wymiaru sprawiedliwości!” Sprawdź szczegóły!

wPolityce.pl: Rząd zmienia model prokuratury. Obecnie doszło do ponownego połączenia stanowiska Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości. Jakim śledztwem podpadł PiS-owi Andrzej Seremet i dotychczasowa prokuratura?

Mec. Małgorzata Wassermann, poseł PiS: Powodów do zmian jest wiele, tu nie chodzi jedynie o konkretne śledztwa. To jest sprawa organizacji prokuratury, ogromnie ułomnego tworu, jaki został wytworzony sześć lat temu. Nie wyposażono wtedy prokuratora generalnego w narzędzia, które dałyby mu realny wpływ na pracę prokuratury. Praktyka dodatkowo pokazywała, że prokuratorzy w sposób nieformalny zawsze konsultowali swoje decyzje z przełożonymi.

Czyli w praktyce pozostało po staremu?

Doszło do wytworzenia wadliwej sytuacji. Gdy było to na rękę, mówiono, że nie można niczego polecić prokuratorowi. Jednak z drugiej strony, gdy tylko trzeba było coś ustalać z prokuratorami oni przed podjęciem decyzji prosili o chwilę przerwy. Było jasne i oczywiste, po co ta przerwa… Obecna ustawa jest całkowicie nowa, rewolucjonizuje prokuraturę i ma za zadanie naprawić błędy na wielu płaszczyznach.

W praktyce jak te błędy się uwidaczniały? To dawało złe owoce na co dzień?

Dobrym przykładem w tej sprawie było śledztwo dotyczące zabójstwa Marka Papały. W tej sprawie śledztwo prowadziły jednocześnie dwie prokuratury. Dla mnie problemem są sprawy rozwiązań systemowych.

Opozycja mówi, że PiS upolitycznia prokuraturę obecnie.

Dziwią mnie te głosy. Politycy opozycji mówią o ściganiu oponentów politycznych itd. Myślą głównie o sobie, natomiast zapominają o tym, że 38-milionowe społeczeństwo w małym procencie interesują sprawy dotyczące polityków. Ich może być kilka czy kilkanaście. One budzą emocje i bulwersują, jednak Polaków w tej sprawie interesuje co innego. Obywatele chcą sprawnie działającej prokuratury. Polacy borykają się z przestępstwami, działaniami sprzecznymi z prawem itd. Poszkodowani często stają się ofiarami i nie mogą się doprosić reakcji. Zmiana, którą obecnie wprowadzamy, jest zmianą dla społeczeństwa. Sprawy dotyczące polityków są marginesem.

Prokuratura była niezależna, a dziś będzie podlegać ministrowi. To może wydawać się niekorzystną zmianą.

Prokuratura „niezależna” miała problemy z apolitycznością. Jej po prostu nie było. Dowodem choćby sprawa pana Grabarczyka.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych