Sellin: „PO uznała, że przypominanie katastrofy smoleńskiej jest zagrożeniem politycznym, a Lech Kaczyński jest niebezpieczny nawet po śmierci”

Fot. PAP/Marcin Obara
Fot. PAP/Marcin Obara

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin skomentował w audycji „Gość Radia Zet” ostatnie wydarzenia, a także odniósł się do oporu środowisk związanych z Platformą Obywatelską wobec godnego uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej.

Sellin zapytany o to, czy MSZ nie zwrócił się do Komisji Weneckiej z prośba o opinię zbyt wcześnie, stwierdził:

Sam minister spraw zagranicznych sygnalizuje, że może było to pospieszne działanie, aczkolwiek trzeba powiedzieć, że ktoś taki wniosek do Komisji Weneckiej by złożył. Nie jesteśmy naiwni. Minister spraw zagranicznych działał z intencją, by uprzedzić takie działanie. (…) To co się stało nadwyręża zaufanie.

Wiceminister zwrócił uwagę na fakt, że nastąpił przeciek.

Nikt nie sprawdzi, skąd nastąpił przeciek. Ale jeśli nastąpił i Komisja Wenecka mocniej zasygnalizowała, że to dokument poufny, to mamy w gruncie rzeczy sytuację polityczną taką, że lepiej, by Komisja Wenecka wydała opinię w czasie znacznie spokojniejszym

— podkreślił rozmówca Moniki Olejnik.

Jarosław Sellin zauważył, że projekt opinii ma charakter polityczny.

Komisja Wenecka sugeruje m.in. zmianę ustroju i zmianę konstytucji. (…) Ten przeciek wpłynął na atmosferę polityczną i to spór polityczny

— stwierdził polityk PiS.

Kwestię przecieku podnoszono się na manifestacjach, które odbyły się w sobotę

— dodał.

Wiceminister odniósł się również do słów prof. Andrzeja Zybertowicza, że działalność KOD-u może być przejawem wojna hybrydowej prowadzonej przez Rosję.

Jeżeli ktoś nazywa się Komitetem Obrony Demokracji, to mam prawo pytać, dlaczego ludzie, którzy tak się nazwali i tak się zorganizowali, nie zauważyli zagrożeń dla demokracji. PO PSL i Polska zamieniała się w kraj taki quasi-oligarchiczny

— powiedział Sellin.

Nie powinno być tak, że odmawia się ugrupowaniu politycznemu prawa do rządzenia

— dodał.

Polityk zwrócił również uwagę na ewentualną rolę Rosji.

Myślę, że Moskwa jest zainteresowana podziałami w świecie Zachodu. (…) Moskwa boi się zintegrowanego Zachodu, boi się zwartych społeczeństw europejskich. Szuka konfliktów, szuka podziałów. Dlatego wspiera Marine Le Pen i inne siły

— stwierdził Sellin.

Wiceminister odniósł się również do serdecznych gestów Viktora Orbana wobec Władimira Putina.

Nie podobają mi się te umizgi władz węgierskich do Rosji

— powiedział.

Czytaj więcej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.