Kolejne zaskakujące słowa Wałęsy: "To SB wspólpracowało ze mną"; "Kręcę, mataczę, kluczę. Podaję sprzeczne informację.Tak to prawda"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Adam Warżawa
Fot. PAP/Adam Warżawa

Lech Wałęsa nie przestaje zaskakiwać. Jego ostatnie wpisy na blogu to kontynuacja zadziwiającej postawy człowieka, który nie chce się zmierzyć z własną przeszłością.

Nie chcem , ale muszę i Tak mi nie uwierzycie. Kręcę , mataczę, kluczę .Podaję sprzeczne informację .Tak to prawda. Problemem moim było i jest jeszcze dziś , że nie mogę często ujawniać prostych prawd . Nie chcę i nie mogę kłamać ,ale ujawnić też nie mogę ,Bo nie da się zrealizować po ujawnieniu

— pisze Wałęsa.

I dodaje, że musi kluczyć, więc jest ofiarą krzywdzących opinii.

Więc kluczę , to powoduje podejrzenia i błędne oceny .No na przykład na dziś .Współpracowanie rozumiałem i rozumiem że to znaczy pomagać komuś w tym przypadku SB .w realizacji jej celów . Celem Sb w 1970 r było jak zawsze utrzymać komunistów u władzy i wykasowanie tych którzy mają wątpliwości .Stałem w tym czasie na czele po przeciwnej stronie . Celem moim było po przegranym strajku [wygrać nie było najmniejszych szans ] dążyć do zwycięstwa , oszczędzić wszelkie straty szczególnie mądrych odważnych ludzkie . Przyszłe zwycięstwo widziałem na bazie ZZ zakładów pracy i przygotowanej kadrówce . Hamowałem więc prowokatorów pijaków pchających do z góry przegranej sprawy . Jeśli można dopatrywać się współpracy .To w tej koncepcji SB współpracowało ze mną , a nie odwrotnie

— pisze, zdaje się zupełnie na poważnie, Wałęsa.

Moim zdaniem największe w życiu zwycięstwo Polityczne odniosłem właśnie w tedy nie 1980 r nie Prezydentura . Wyprowadziłem swoją koncepcję bez większych strat w latach 1970 do 1976r gdzie też powstały fundamenty pod zwycięstwo sierpnia 1980r . Po osiągnięciu swoich założonych celów wyrzuciłem SB przy świadkach dwóch kierownikach zakładu gdzie pracowałem Można sprawdzić .Oczywiście nie darowali by mi tego czynu , ale .Opatrzność jak zawsze pomogła mi

— zaznacza.

Na pożegnania SB powiedziałem że za chwilkę będziecie mieli nowy grudzień .Wybuch za chwilę Radom i uratował mnie jako laickiego proroka poraź kolejny .L.W

— kończy wpis Wałęsa.

W kolejnym rozwija twórczo wątek, w którym stwierdził, że to SB współpracowało z Wałęsą.

Tak to Sb współpracowało że mną .Po przegranym strajku w 1970 r uratowałem i przygotowałem siebie jak i kadrówkę do rozegrania sierpnia 1980 r .a Sb i PRL rozwiązaliśmy .Więc kto osiągnął cel przy współpracy z kim .Nie mylić ,[ trochę to kosztowało , przestraszenie prowokatorów i pijaczków ]

— zaznacza Wałęsa (wpisy przytoczone w oryginale).

Jak widać Wałęsa zmienia ton i wskazuje, że jego zasługi są jeszcze większe niż sądzono. To on uwiązał i omotał całą SB, a potem rozwiązał Służbę i cały PRL. Szkoda słów. Warto zapamiętać jedynie, że Wałęsa przyznaje się do krętactwa i kłamstw. Choć w jego przypadku nie należy przywiązywać do żadnych słów najmniejszej wagi…

KL


Przeczytaj co o Lechu Wałęsie jest w archiwach: „Wałęsa człowiek z teczki”. Książka autorstwa popularnego historyka Sławomira Cenckiewicza. Można ją kupić szybko i wygodnie w naszej księgarni internetowej „wSklepiku.pl”. Polecamy!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych