Czym jeszcze porażą teczki?! Prezes IPN: „Jest wątek TW „Wolskiego” w śledztwie, które zaowocowało wejściem do domów Jaruzelskiego i Kiszczaka”

fot. PAP/Tomasz Gzell/Radek Pietruszka
fot. PAP/Tomasz Gzell/Radek Pietruszka

Prezes IPN Łukasz Kamiński zdecydowanie zaprzecza informacjom, jakoby przeprowadzane w przeszłości badania grafologiczne podważyły prawdziwość pokwitowań pieniężnych z teczki „Bolka”.

Nie było żadnej konkluzywnej opinii biegłego pisma ręcznego, bo to troszkę coś innego niż grafolog i przede wszystkim wbrew temu, co można przeczytać dzisiaj w niektórych mediach, ów biegły nie mógł mieć dostępu do oryginałów dokumentów, bo one znajdowały się u Czesława Kiszczaka. Opierał się na kserokopii. Żaden prawdziwy biegły nie wyda wiążącej opinii na podstawie kserokopii

— wyjaśnił w RMF FM.

Prezes IPN mówi też o okolicznościach przeszukania w domu Wojciecha Jaruzelskiego.

Pytany o materiały dotyczące tajnego współpracownika o kryptonimie „Wolski”, czyli – jak stwierdził prowadzący wywiad Konrad Piasecki - „prawdopodobnie” Wojciecha Jaruzelskiego, stwierdził, że do przeszukania w willi Jaruzelskiego doszło w ramach śledztwa ws. przechowywania dokumentów przez osoby nieuprawnione, którego wątkiem jest sprawa TW „Wolskiego”.

To znaczy, że jest wątek TW „Wolskiego” w śledztwie, które zaowocowało wejściem do domów generałów Jaruzelskiego i Kiszczaka?

— pytał Piasecki.

Dokładnie

— odpowiedział Kamiński.

Nie mówimy o normalnej procedurze przejmowania dokumentów archiwalnych, tylko zajęciu pewnych dowodów rzeczowych w ramach śledztwa

— dodał.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych