Prezes IPN Łukasz Kamiński zdecydowanie zaprzecza informacjom, jakoby przeprowadzane w przeszłości badania grafologiczne podważyły prawdziwość pokwitowań pieniężnych z teczki „Bolka”.
Nie było żadnej konkluzywnej opinii biegłego pisma ręcznego, bo to troszkę coś innego niż grafolog i przede wszystkim wbrew temu, co można przeczytać dzisiaj w niektórych mediach, ów biegły nie mógł mieć dostępu do oryginałów dokumentów, bo one znajdowały się u Czesława Kiszczaka. Opierał się na kserokopii. Żaden prawdziwy biegły nie wyda wiążącej opinii na podstawie kserokopii
— wyjaśnił w RMF FM.
Prezes IPN mówi też o okolicznościach przeszukania w domu Wojciecha Jaruzelskiego.
Pytany o materiały dotyczące tajnego współpracownika o kryptonimie „Wolski”, czyli – jak stwierdził prowadzący wywiad Konrad Piasecki - „prawdopodobnie” Wojciecha Jaruzelskiego, stwierdził, że do przeszukania w willi Jaruzelskiego doszło w ramach śledztwa ws. przechowywania dokumentów przez osoby nieuprawnione, którego wątkiem jest sprawa TW „Wolskiego”.
To znaczy, że jest wątek TW „Wolskiego” w śledztwie, które zaowocowało wejściem do domów generałów Jaruzelskiego i Kiszczaka?
— pytał Piasecki.
Dokładnie
— odpowiedział Kamiński.
Nie mówimy o normalnej procedurze przejmowania dokumentów archiwalnych, tylko zajęciu pewnych dowodów rzeczowych w ramach śledztwa
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prezes IPN Łukasz Kamiński zdecydowanie zaprzecza informacjom, jakoby przeprowadzane w przeszłości badania grafologiczne podważyły prawdziwość pokwitowań pieniężnych z teczki „Bolka”.
Nie było żadnej konkluzywnej opinii biegłego pisma ręcznego, bo to troszkę coś innego niż grafolog i przede wszystkim wbrew temu, co można przeczytać dzisiaj w niektórych mediach, ów biegły nie mógł mieć dostępu do oryginałów dokumentów, bo one znajdowały się u Czesława Kiszczaka. Opierał się na kserokopii. Żaden prawdziwy biegły nie wyda wiążącej opinii na podstawie kserokopii
— wyjaśnił w RMF FM.
Prezes IPN mówi też o okolicznościach przeszukania w domu Wojciecha Jaruzelskiego.
Pytany o materiały dotyczące tajnego współpracownika o kryptonimie „Wolski”, czyli – jak stwierdził prowadzący wywiad Konrad Piasecki - „prawdopodobnie” Wojciecha Jaruzelskiego, stwierdził, że do przeszukania w willi Jaruzelskiego doszło w ramach śledztwa ws. przechowywania dokumentów przez osoby nieuprawnione, którego wątkiem jest sprawa TW „Wolskiego”.
To znaczy, że jest wątek TW „Wolskiego” w śledztwie, które zaowocowało wejściem do domów generałów Jaruzelskiego i Kiszczaka?
— pytał Piasecki.
Dokładnie
— odpowiedział Kamiński.
Nie mówimy o normalnej procedurze przejmowania dokumentów archiwalnych, tylko zajęciu pewnych dowodów rzeczowych w ramach śledztwa
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/283674-czym-jeszcze-poraza-teczki-prezes-ipn-jest-watek-tw-wolskiego-w-sledztwie-ktore-zaowocowalo-wejsciem-do-domow-jaruzelskiego-i-kiszczaka