Komorowski krytykuje IPN: Nie grzebie się w pamiątkach rodzinnych... I dodaje: "Pamięć o Żołnierzach Wyklętych też się obroni przed próbą zawłaszczenia!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

Pamięć o Żołnierzach Wyklętych też się obroni przed próbą zawłaszczenia!

— powiedział Bronisław Komorowski w rozmowie w „Faktach po faktach” na antenie tvn24.

Były prezydent w pierwszej odpowiedzi na pytanie powiedział, że nie dostał żadnego zaproszenia na uroczystości z okazji Dnia Żołnierzy Wyklętych.

Żadnego zaproszenia nie otrzymałem, nawet się nie dziwię. (…) Święto jest ustanowione z inicjatywy Lecha Kaczyńskiego, tuż przed jego śmiercią, ja tę inicjatywę przejąłem i doprowadziłem do tego, że parlament przyjął ją w ramach porozumienia wielu stron politycznych

— mówił Komorowski.

Dodawał przy tym, że również ustawa dotycząca „Łączki”, która wyszła z jego Kancelarii, pozwoliła na ekshumacje grobów Żołnierzy Wyklętych.

Wspólnota wymaga odstąpienia od pomysłu świętowania we własnym gronie. (…) Nie wiem, czy to zawłaszczenie święta. Takie próby są skazane na niepowodzenie - (…) pamięć o Żołnierzach Wyklętych też się obroni przed próbą zawłaszczenia

— zaznaczył były prezydent.

W rozmowie pojawił się również wątek odnajdywanych dokumentów w domach komunistycznych generałów. Komorowski stwierdził, że trzeba uważać w tego typu sprawach.

Od tych wydarzeń minęło kilkadziesiąt lat. Poszukiwanie nieprawnie poszukiwanych dokumentów musi uwzględniać fakt, że nie grzebie się w pamiątkach rodzinnych… (…) Prokuratura na ogół działa, gdy jest podejrzenie przestępstwa. Jeżeli to jest na chybił-trafił, bez podejrzenia, że coś się tam znajduje, to nie jest to w duchu obowiązującego w Polsce prawa, aczkolwiek motywacje są zrozumiałe…

— ocenił.

Nie sposób przeszukać całej Polski!

— dodał.

Komorowski stwierdził przy tym, że nie przeglądał dokumentów dotyczących TW „Bolek”.

Mam wyrobioną opinię na temat PRL i Lecha Wałęsy. (…) Z dumą myślę i mówię, że byłem rewolucjonistą pierwszej godziny - aresztowany byłem pierwszy raz w grudniu 1971 roku. Pierwszy raz pałką dostałem w 1968 roku! Wiem, jak trudna była to walka!

— mówił.

Na końcu rozmowy Bronisław Komorowski porównał Komitet Obrony Demokracji do Majdanu na Ukrainie…

Moja żona chodzi tam z wnukami, mnie też tam serce ciągnie…

— podkreślił.

lw, tvn24


Prawdziwe oblicze Bronisława Komorowskiego w książce Wojciecha Sumlińskiego „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”. Przeczytaj koniecznie!

Pozycja w ciągłej sprzedaży „wSklepiku.pl”.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych